Akcje Netii odrobiły wczoraj większą część wtorkowego spadku. Zyskały 8 proc. i były jednym z silniejszych papierów na spadającym rynku. Inwestorzy najwyraźniej spodziewali się, że wyniki operatora telekomunikacyjnego w I kwartale były gorsze niż te, które spółka opublikowała.

Tylko tak można tłumaczyć pozytywną reakcję kursu na dane zawarte w sprawozdaniu skonsolidowanym. Zarząd nie przekazał wczoraj nowych informacji, które mogłyby stanowić podstawę do wzmożonych zakupów akcji Netii.

Wyniki grupy były tylko nieco gorsze od uśrednionej prognozy analityków przygotowanej przez "Parkiet". Ta mówiła, że przychody Netii wyniosą 209,8 mln zł, strata operacyjna 13,73 mln zł, a strata netto 31,89 mln zł. W rzeczywistości spółka wykazała 204,39 mln zł przychodów i odpowiednio: 14,91 mln zł i 37,8 mln zł strat.

Przychody Netii skurczyły się o 6 proc., co firma tłumaczy spadkiem sprzedaży w segmencie hurtowym oraz mniejszymi wpływami z rozliczeń międzyoperatorskich (były niższe odpowiednio o 55 proc. i 29 proc. niż w I kw. 2006 r.). Jednocześnie wzrosły koszty spółki, która postawiła na rynek masowy. Zaczęła przejmować klientów Telekomunikacji Polskiej, oferując im własną usługę szerokopasmowego dostępu do internetu. Koszty tej operacji i przygotowania do niej wyniosły przez trzy miesiące 11,1 mln zł. Wynik netto grupy obniżyły straty spółki P4 (Netia ma 30 proc. jej udziałów), operatora sieci komórkowej Play. Część jej straty przypadająca na Netię to 25,6 mln zł. Według Jonathana Easticka, członka zarządu, podobna kwota będzie obciążać wyniki giełdowej firmy w kolejnych kwartałach. Pamiętać należy jednak, że udział Netii w P4 będzie wtedy wynosił już 23 proc. (po transakcji z udziałem Germanosa, P4 pozyska nowego udziałowca - firmę Tollerton).

Netia mimochodem zmieniła założenia co do EBITDA (zysk operacyjny plus amortyzacja). Gdy prezentowała strategię, podawała, że w 2007 r. wynik ten sięgnie 130 mln zł, a przyłączenie klientów szerokopasmowego dostępu do internetu pochłonie 80 mln zł. Wczoraj zapowiedziano, że EBITDA wyniesie 150 mln zł, a koszty przyłączenia nowych klientów - 60 mln zł. J. Eastick wyjaśniał, że wcześniej zakładano, iż liczba użytkowników usługi dostępowej przekroczy w br. grubo 200 tys. Plan był widać agresywny, bo prezes M. Godlewski wczoraj zapewnił, że poziom 200 tys. użytkowników zostanie przekroczony z nawiązką. - Spodziewam się, że wpływy od klientów usług szerokopasmowych umożliwią spółce powrót na ścieżkę wzrostu pod względem przychodów przed końcem roku - mówił J. Eastick. Wyższa EBITDA to dobra informacja dla Rabobanku, który zgodził się udzielić Netii 300 mln zł kredytu na inwestycje przez 4,5 roku.