Mimo znacznego wzrostu przychodów i zysku w pierwszym kwartale inwestorzy pozbywali się
papierów producenta insuliny. Dlaczego? Przecież kolejne kontrakty Bioton ma już w kieszeni
W pierwszym kwartale grupa Bioton poprawiła sprzedaż o 38,8 proc. w stosunku do tego samego okresu roku poprzedniego i osiągnęła 59,3 mln zł przychodów.
Spółka nie zaksięgowała na razie 30 mln zł, na jakie opiewa jeden z dwóch kontraktów zawartych z dystrybutorami w Rosji na dostawy insuliny w ramach przetargu federalnego (został podpisany w lutym). Wartość drugiego to również prawie 30 mln zł. - Pieniądze z tych umów zaksięgujemy dopiero po ich realizacji. Będzie to możliwe już niedługo, bo nasza insulina została wpisana na listy refundacyjne w Rosji - tłumaczy Adam Wilczęga, prezes Biotonu.
Jednocześnie zapowiada, że do czerwca spółka zawrze jeszcze kolejne kontrakty ogólnorosyjskie. - Wciąż rozmawiamy z siedmioma dystrybutorami, którzy mają prawo do realizacji państwowych zamówień - mówi A. Wilczęga. Poza tym cały czas Bioton startuje w przetargach lokalnych. - O wszystkich umowach w Rosji poinformujemy za około miesiąc. Wtedy też będziemy mogli przedstawić prognozę zysku na cały 2007 r. - dodaje A. Wilczęga.