Akcje zamojskiego windykatora zostaną sprzedane po 12 złotych, czyli cenie, będącej górną granicą ustalonych wcześniej widełek. Spółka pozyska z giełdy tyle kapitału, ile zamierzała, czyli prawie 14 mln złotych. - Budowanie księgi popytu pokazało, że zainteresowanie naszą ofertą jest bardzo duże, zarówno wśród inwestorów instytucjonalnych, jak i detalicznych - mówi Artur Górnik, prezes Kredyt Inkaso. - Popyt na akcje w transzy otwartej znacznie przewyższył liczbę zaoferowanych walorów. Nie wykluczamy zatem, że redukcja sięgnie nawet 99 procent - dodaje. Jak podają przedstawiciele spółki, inwestorzy instytucjonalni, którzy zgłosili chęć zakupu akcji, to głównie fundusze inwestycyjne oraz emerytalne.
Większość środków z emisji Kredyt Inkaso chce przeznaczyć na zakup kolejnych pakietów wierzytelności (13,4 mln zł). Reszta pieniędzy (0,5 mln) będzie zainwestowana w sieci informatyczne i telekomunikacyjne.
Na warszawskim parkiecie są już obecne dwie firmy windykacyjne Best oraz Cash Flow. Best, podobnie jak Kredyt Inkaso, Kruk i Ultimo, działa na rynku windykacji masowej. Cash Flow koncentruje się na windykacji korporacyjnej, a takie firmy, jak Magellen, Electus i MW Trade, działają na rynku medycznym.
- Naszą przewagę konkurencyjną upatrujemy w specyficznym modelu działania naszej spółki - twierdzi prezes Górnik. - Nie działamy na zlecenie, lecz wyłącznie na własny rachunek. Kredyt Inkaso skupuje wierzytelności i dochodzi ich na drodze sądowej. W tym celu współpracujemy z wyspecjalizowanym pełnomocnikiem procesowym, kancelarią prawną Forum - dodaje. Outsourcing obsługi prawnej umożliwia, zdaniem przedstawicieli spółki, maksymalną efektywność i bezpieczeństwo biznesu, przy jednoczesnej minimalizacji kosztów stałych.
Wierzytelności, jakie skupuje Kredyt Inkaso, to w większości długi osób fizycznych. Głównym kontrahentem spółki jest Polska Telefonia Cyfrowa, operator sieci Era. Z PTC spółka współpracuje od 2001 roku, przeciętna wartość nabywanych od operatora wierzytelności to 1528 złotych. Współpraca tylko z jednym dużym dostarczycielem wierzytelności stanowi ryzyko przyszłej działalności spółki. - Już od jakiegoś czasu prowadzimy rozmowy z kolejnymi operatorami telefonicznymi oraz internetowymi - mówi wiceprezes Kredyt Inkaso Sławomir Ćwik. - Analizujemy także inne sektory, głównie bankowy, ubezpieczeniowy i energetyczny - dodaje.