Koncern energetyczny MOL i bank OTP, dwaj najwięksi emitenci z giełdy w Budapeszcie, domagają się zmian w jej funkcjonowaniu. Chcą mieć na to wpływ, bo nie podoba im się marginalizacja parkietu, do której prowadzą działania grupy inwestorów z Austrii, obejmującej m.in. giełdę Wiener Boerse.
MOL i OTP mają małe pakiety akcji budapeszteńskiej instytucji. Ich prezesi wysłali do Austriaków, sprawujących nad nią kontrolę (Wiener Boerse razem z grupą banków mają 68,8 proc. udziałów), list, w którym domagają się udziału w kierowaniu parkietem. Stwierdzili w piśmie, że ich firmy powinny uczestniczyć w opracowywaniu długoterminowej strategii budapeszteńskiej giełdy.
Obie spółki są niezadowolone z dotychczasowej działalności Wiener Boerse i reszty austriackich inwestorów. Szczególnym powodem do rozczarowania było nieumieszczenie w planie dorocznego walnego zgromadzenia akcjonariuszy giełdy propozycji przeprowadzenia oferty publicznej jej akcji. - Austriacy chcą zablokować swojego regionalnego konkurenta - stwierdził Zoltan Aldott, wiceprezes MOL-a.
Laszlo Wolf, zastępca prezesa banku OTP, potwierdził, że jego firma wysłała na początku marca wraz MOL-em wspomniany list. Poinformował, że jak dotąd obie firmy nie otrzymały odpowiedzi. Skarżył się również, że Austriacy blokują rozwój budapeszteńskiej giełdy i nie rozpatrują propozycji dotyczących jej współpracy z parkietami regionu. Wolf wykluczył ewentualność zakupu udziałów w giełdzie posiadanych przez Austriaków. Zaprzeczył też, że OTP i MOL chcą wycofać się z budapeszteńskiego parkietu, w razie gdy ich propozycje zostaną odrzucone. Obrót akcjami obydwu spółek stanowi obecnie 70-80 proc. obrotów na węgierskim parkiecie.
Właściciele budapeszteńskiej giełdy wydają się niewzruszeni skargami obu spółek. Według węgierskiego dziennika "Napi Gazdasag", Austriacy zamierzają na zaplanowanym na 31 marca walnym zgromadzeniu odwołać obecnego szefa rady nadzorczej giełdy Atillę Szalaya-Berzeviczya. Ma go zastąpić Michael Buhl, jeden z prezesów giełdy wiedeńskiej. Taki krok może oburzyć węgierskich akcjonariuszy, którzy skarżą się, że Austriacy chcą zamienić parkiet w filię Wiener Boerse.