Reklama

Bunt przeciw Austriakom

Aktualizacja: 28.02.2017 02:42 Publikacja: 25.03.2008 08:50

Koncern energetyczny MOL i bank OTP, dwaj najwięksi emitenci z giełdy w Budapeszcie, domagają się zmian w jej funkcjonowaniu. Chcą mieć na to wpływ, bo nie podoba im się marginalizacja parkietu, do której prowadzą działania grupy inwestorów z Austrii, obejmującej m.in. giełdę Wiener Boerse.

MOL i OTP mają małe pakiety akcji budapeszteńskiej instytucji. Ich prezesi wysłali do Austriaków, sprawujących nad nią kontrolę (Wiener Boerse razem z grupą banków mają 68,8 proc. udziałów), list, w którym domagają się udziału w kierowaniu parkietem. Stwierdzili w piśmie, że ich firmy powinny uczestniczyć w opracowywaniu długoterminowej strategii budapeszteńskiej giełdy.

Obie spółki są niezadowolone z dotychczasowej działalności Wiener Boerse i reszty austriackich inwestorów. Szczególnym powodem do rozczarowania było nieumieszczenie w planie dorocznego walnego zgromadzenia akcjonariuszy giełdy propozycji przeprowadzenia oferty publicznej jej akcji. - Austriacy chcą zablokować swojego regionalnego konkurenta - stwierdził Zoltan Aldott, wiceprezes MOL-a.

Laszlo Wolf, zastępca prezesa banku OTP, potwierdził, że jego firma wysłała na początku marca wraz MOL-em wspomniany list. Poinformował, że jak dotąd obie firmy nie otrzymały odpowiedzi. Skarżył się również, że Austriacy blokują rozwój budapeszteńskiej giełdy i nie rozpatrują propozycji dotyczących jej współpracy z parkietami regionu. Wolf wykluczył ewentualność zakupu udziałów w giełdzie posiadanych przez Austriaków. Zaprzeczył też, że OTP i MOL chcą wycofać się z budapeszteńskiego parkietu, w razie gdy ich propozycje zostaną odrzucone. Obrót akcjami obydwu spółek stanowi obecnie 70-80 proc. obrotów na węgierskim parkiecie.

Właściciele budapeszteńskiej giełdy wydają się niewzruszeni skargami obu spółek. Według węgierskiego dziennika "Napi Gazdasag", Austriacy zamierzają na zaplanowanym na 31 marca walnym zgromadzeniu odwołać obecnego szefa rady nadzorczej giełdy Atillę Szalaya-Berzeviczya. Ma go zastąpić Michael Buhl, jeden z prezesów giełdy wiedeńskiej. Taki krok może oburzyć węgierskich akcjonariuszy, którzy skarżą się, że Austriacy chcą zamienić parkiet w filię Wiener Boerse.

Reklama
Reklama

Po walnym ma zostać również wybrany nowy prezes giełdy. Aprad Pal, dotychczas pełniący tę funkcję, zapowiedział, że ostatniego dnia miesiąca ustąpi ze stanowiska.

Stronę OTP i koncernu MOL w sporze z Austriakami wziął Janos Veres, węgierski minister finansów. Zasugerował ostatnio, że rząd może zrezygnować z umieszczenia na giełdzie mniejszościowych pakietów akcji państwowych spółek, jeśli austriackie konsorcjum zwiększy kontrolę nad budapeszteńskim parkietem. Zaznaczył, że program powszechnej prywatyzacji tych przedsiębiorstw przez giełdę zostanie zrealizowany jedynie wtedy, gdy "interes węgierskiej gospodarki zostanie uwzględniony".

Większość akcji budapeszteńskiego parkietu posiada grupa austriackich inwestorów, w skład której wchodzą: UniCredit Bank Hungary (25,2 proc. udziałów), Wiener Boerse (12,5 proc.), Raiffeisen Zentralbank (6,4 proc.), Erste Bank (6,4 proc.), Erste Befektetesi (5,8 proc.) i Osterreichische Kontrollbank (12,5 proc.). Bank OTP ma 2,7 proc. akcji giełdy, a koncern MOL 2,2 proc.

protfolio. hu, "vilaggazdasag"

Patronat Rzeczpospolitej
W Warszawie odbyło się XVIII Forum Rynku Spożywczego i Handlu
Materiał Promocyjny
Inwestycje: Polska między optymizmem a wyzwaniami
Gospodarka
Wzrost wydatków publicznych Polski jest najwyższy w regionie
Gospodarka
Odpowiedzialny biznes musi się transformować
Gospodarka
Hazard w Finlandii. Dlaczego państwowy monopol się nie sprawdził?
Materiał Promocyjny
Jak producent okien dachowych wpisał się w polską gospodarkę
Gospodarka
Wspieramy bezpieczeństwo w cyberprzestrzeni
Gospodarka
Tradycyjny handel buduje więzi
Reklama
Reklama
REKLAMA: automatycznie wyświetlimy artykuł za 15 sekund.
Reklama
Reklama