Wyniki Polskiego Górnictwa Naftowego i Gazownictwa za II kwartał mocno rozczarowały rynek. Zysk netto grupy wyniósł w tym czasie 280,3 mln zł, podczas gdy analitycy spodziewali się wyniku średnio na poziomie 431 mln zł. Najbardziej optymistyczne prognozy domów maklerskich zakładały nawet, że będzie to 499 mln zł. Dla porównania, w II kwartale ubiegłego roku grupa zarobiła na czysto 326,3 mln zł. Znacznie spadł także zysk z działalności operacyjnej - z 411,7 mln zł do 293,6 mln zł.
Wszystko przez drogi gaz
Jak tłumaczy zarząd gazowej spółki, słaby wynik w II kwartale to przede wszystkim rezultat rosnących kosztów zakupu gazu z importu. PGNiG nie podaje cen, po jakich skupuje gaz, wiadomo jednak, że koszt ten był o 400 mln zł wyższy niż przed rokiem. Spowodowało to, że koszty operacyjne grupy wzrosły w II kwartale o 22 proc., do 3,63 mld zł. Wyższe koszty operacyjne były także efektem zmiany stanu odpisów i rezerw, m.in. na likwidację starych odwiertów.
Przypomnijmy, że w 2007 roku import gazu do Polski wyniósł 9,3 mld metrów sześciennych. Całkowite zużycie gazu w kraju sięgnęło wtedy 13,9 mld metrów sześciennych.
W omawianym okresie PGNiG zwiększyło przychody. Wzrosły o 16 proc., do 3,9 mld zł, i były zbliżone do oczekiwań rynkowych. Udało się to m. in dzięki większej o 9 proc. sprzedaży gazu ziemnego (2,9 mld metrów sześciennych), wyższym, średnio o 14 proc., cenom taryfowym oraz większym przychodom ze sprzedaży ropy.