W lutym Ministerstwo Finansów zdecydowało się na pierwszą od marca 2009 r. podwyżkę oprocentowania obligacji sprzedawanych inwestorom indywidualnym. Efekty już widać. W lutym ich sprzedaż wyniosła 256,3 mln zł, co jest najlepszym wynikiem od marca ub. roku. W styczniu popyt na detaliczne papiery wyniósł zaledwie 110,1 mln zł.

Tak, jak w poprzednich okresach, największą popularnością cieszyły się „dwulatki”, oprocentowane stałą stawką 4,5 proc. w skali roku. Popyt na nie sięgnął 96,2 mln zł, z czego tylko 53,7 mln zł to wynik zamiany zapadających papierów na nowe. Wcześniej udział dotychczasowych inwestorów w sprzedaży był znacznie większy i oscylował w granicach 75 proc.

Sporym zainteresowaniem cieszyły się także papiery dziesięcioletnie, których kupon uzależniony jest od poziomu inflacji (w pierwszym roku wynosi 5,75 proc.). Nabywców znalazły papiery warte 70,7 mln zł. Sprzedaż indeksowanych inflacją „czterolatek” (kupon w pierwszym roku 5 proc.) wyniosła 35, 2 mln zł, a nowej serii obligacji trzyletnich, dla którą bazą jest stawka WIBOR – 54,1 mln zł.

Od maja 2010 r. kupon najpopularniejszych wśród oszczędzających dwulatek wynosił 4?proc. – mniej od oprocentowania wielu lokat bankowych. Wcześniej papiery rządowe były często atrakcyjniejsze od oferty banków. Sprzedaż obligacji detalicznych w ub.r. wyniosła 2,38 mld zł, o 1,7 mld zł mniej niż rok wcześniej.

Oferta na ten miesiąc zakłada takie same oprocentowanie, jak w lutym.