Surowcowa korekta niedługo się skończy?

Ostatni tydzień był szczególnie kiepski dla inwestorów, którzy ulokowali swoje pieniądze w srebro. Jego cena spadła aż o 25 procent. Zniżkowały również ceny ropy, miedzi oraz wielu innych surowców

Aktualizacja: 25.02.2017 19:56 Publikacja: 07.05.2011 02:42

Surowcowa korekta niedługo się skończy?

Foto: GG Parkiet

Spadki cen surowców na światowych rynkach w piątek wyhamowały, a niektóre surowce nawet zaczęły drożeć. Przyczyniły się do tego m.in. dobre dane z amerykańskiego rynku pracy. Za baryłkę ropy WTI (w Nowym Jorku)?wciąż jednak płacono w piątek poniżej 100 USD, o ponad 10 proc. mniej niż tydzień wcześniej. W tym czasie cena miedzi spadła w Londynie o blisko 5 proc., do 8785 USD za tonę.

[srodtytul]Srebrna dekoniunktura[/srodtytul]

Korekta najbardziej widoczna jest na rynku srebra. W ciągu tygodnia cena tego kruszcu obniżyła się o prawie 25 proc., do 35,4 USD za uncję w piątek po południu. Był to jej największy spadek od 1975 r.

To właśnie od rynku srebra rozpoczęła się obecna korekta na rynkach surowcowych. Doszło do niej po tym, gdy amerykańska giełda Comex podwyższyła o 85 proc. depozyty obowiązkowe dla inwestorów obracających na niej kontraktami na srebro. Wcześniej, od początku roku do końca kwietnia, kruszec ten zdrożał o 57 proc. Obecna korekta jest również wynikiem umocnienia dolara oraz obaw inwestorów przed możliwym spowolnieniem gospodarczym na świecie.

– Przez ostatni tydzień mieliśmy do czynienia z likwidacją na dużą skalę pozycji spekulacyjnych na rynkach surowcowych – mówi „Parkietowi” Christin Tixen, analityczka z Danske Banku.

[srodtytul]W oczekiwaniu na impuls[/srodtytul]

Większość analityków uważa, że obecna korekta raczej nie będzie trwała długo. – Mieliśmy ostatnio trochę kiepskich danych gospodarczych, dużą zmienność na rynku walutowym, umacniającego się dolara i duże zawirowania na rynku srebra. Właśnie to doprowadziło do likwidacji pozycji. Ale pod względem fundamentów sytuacja na rynku surowcowym jest wciąż bardzo dobra – twierdzi Kevin Norrish, dyrektor zarządzający w Barclays Capital.

Optymistą co do sytuacji na rynku pozostaje znany inwestor, surowcowy guru Jim Rogers. – Cena srebra musiała spaść, bo rosła ona w tym roku za szybko, nawet o 25 proc. w ciągu miesiąca. Myślę, że jak będzie spadać przez pewien czas, będzie to dobre dla rynku. Gdy w 1987 r. akcje traciły po 30–40 proc., mądrzy ludzie je kupowali. Jeśli srebro jeszcze trochę stanieje, myślę, że będę wystarczająco rozsądny, by w nie zainwestować – prognozuje Rogers. Jego zdaniem w średnim i długim terminie będzie zyskiwać więcej surowców, a szczególnie ropa.

Analitycy wskazują zazwyczaj, że surowcowa korekta może zaszkodzić rynkowi akcji dopiero, gdy pojawiają się dodatkowe czynniki zwiększające awersję inwestorów do ryzyka. Na przykład kiepskie dane makroekonomiczne z USA.

– Przynajmniej jeśli chodzi o ropę, może w nadchodzących tygodniach dojść do odbicia. Cena, którą uzasadniają fundamenty, to bowiem około 110?USD za baryłkę ropy WTI. Wszystko będzie zależeć od danych makroekonomicznych. Jeśli publikowane w nadchodzących dniach i tygodniach wskaźniki będą lepsze od prognoz, korekta może się skończyć. Jeśli jednak rozczarują, można się spodziewać wzrostu awersji do ryzyka, który uderzy też w giełdy – wskazuje Tixen.

Europejskie giełdy w piątek w umiarkowany sposób reagowały na surowcową korektę. Po danych z rynku pracy w USA większość indeksów zyskała.

[[email protected]][email protected][/mail] [ramka][srodtytul]Ceny surowców istotne dla wyników[/srodtytul]

KGHM jest siódmym na świecie producentem miedzi rafinowanej i drugim srebra. Kurs koncernu jest w trendzie wzrostowym od końca października 2008 roku, kiedy za akcje płacono najmniej w historii – 21,4 zł. Tylko w ciągu ostatnich 12 miesięcy papiery podrożały o  83 proc. (WIG20 zyskał ponad 19 proc.). Mimo spadków w ostatnich dniach wciąż pojawiają się rekomendacje z ceną docelową ponad 200 zł (piątkowy kurs to 183,9 zł). Ta bariera, jeśli chodzi o kurs zamknięcia sesji, nie została jeszcze przekroczona. Notowania akcji KGHM są ściśle skorelowane z kursem miedzi na LME, ale w ostatnich miesiącach motorem napędowym był dynamiczny wzrost cen srebra.

Chociaż Orlen na razie nie wydobywa ropy, a wydobycie Grupy Lotos pokrywa zaledwie kilka proc. jej przerobu rafineryjnego, światowe ceny tego surowca mają istotny wpływ na raportowane wyniki finansowe obu spółek. Wraz ze zmianą kursu ropy zmienia się też wartość obowiązkowych zapasów surowca zgromadzonego przez polskie koncerny. Takie przeszacowanie rezerw ropy dokonywane jest na koniec każdego kwartału. Jego wpływ na wyniki operacyjne bywa znaczny. W minionym kwartale zysk operacyjny Orlenu wyniósł  1,34 mld zł, przy czym efekt przeszaco- wania zapasów dał  0,9 mld zł. Stanowił zatem ponad dwie trzecie całego wyniku. AR, BAM

[srodtytul]Na wahania cen surowców szczególnie wrażliwe są rynki wschodzące[/srodtytul]

Jedną z charakterystycznych cech wschodzących rynków akcji, w tym polskiego, jest wyraźne uzależnienie głównych indeksów od akcji spółek surowcowych. Łączny udział KGHM, PKN Orlen, Bogdanki i Lotosu w WIG20 wynosi 27 proc., z czego na sam KGHM przypada ponad 14 proc. Ten fakt i tak jeszcze nie w pełni oddaje skalę wpływu tej grupy firm na indeksy, bo nie uwzględnia ponadprzeciętnej zmienności notowań spółek surowcowych. Przykładowo w trakcie niedawnej fali wzrostowej na GPW trwającej od połowy lutego do pierwszego tygodnia kwietnia wzrost WIG20 o prawie 290 pkt był aż w 45 proc. zasługą KGHM i Orlenu.

Taka zależność działa niestety także w drugą stronę – w razie przeceny na rynkach surowcowych związane z nimi spółki stają się kulą u nogi dla głównych indeksów GPW. Podobne zależności widać także w skali globalnej. Przykładowo kiedy ropa naftowa w okresie od połowy lutego do początku kwietnia podrożała o ponad 20 proc., koniunktura na giełdach rynków wschodzących była wyraźnie lepsza niż na rynkach dojrzałych. Obejmujący tę pierwszą grupę indeks MSCI Emerging Markets urósł o ponad 10 proc., podczas gdy zdominowany przez rozwinięte rynki MSCI World nie zyskał praktycznie nic. Kiedy dysponujące dużymi zasobami surowców kraje rozwijające się bardziej korzystały, niż traciły na rosnących cenach, dla rozwiniętych gospodarek drożejące surowce były głównie impulsem inflacyjnym i barierą dla rozwoju. Od miesiąca te zależności ulegają jednak odwróceniu i obecnie to rynki wschodzące są nieco słabsze. Od kwietniowego szczytu cen surowców indeks MSCI EM spadł o prawie 4 proc., podczas gdy MSCI World nieznacznie wzrósł. T.H.[/ramka]

[ramka][b]Eugen Weinberg[/b],strateg z Commerzbank, Frankfurt

Nie sądzę, by obecna korekta na rynku surowcowym uderzyła w rynki akcji. Ona raczej szybko się skończy i jest normalnym zjawiskiem, do którego dochodzi zwykle po bardzo szybkich zwyżkach na rynku. Perspektywy dla cen wielu surowców w średnim i długim terminie są dobre. Sytuacja w tym sektorze nie stanowi zagrożenia dla rynku akcji. Oba rynki będą przecież w tym roku korzystały z poprawy sytuacji gospodarczej na świecie oraz poważnego zwiększenia się płynności. hk

[b]Robert Maj[/b],analityk KBC SECURITIES

W ostatnich dniach akcje KGHM potaniały o kilka procent, co ma związek z sytuacją na rynku surowców. Inwestorzy finansowi przystąpili tam do realizacji zysków, co najbardziej odbiło się na wycenach srebra. Moim zdaniem to tylko przejściowa, krótkoterminowa korekta, która nie wiąże się z końcem rynku byka na surowcach.Ostatnie spadki kursu akcji KGHM można więc traktować jako okazję do zakupów. Przed nami bardzo dobre wyniki koncernu za I kwartał. Spodziewam się też, że firma uzyska lepszą cenę za akcje Polkomtelu, niż przewiduje średnia prognoz. AR

[b]Kamil Kliszcz[/b],Analityk DI?BRE?Banku

W ostatnich miesiącach w miarę wzrostu cen ropy naftowej sytuacja makroekonomiczna rafinerii systematycznie się pogarszała. Mimo to kursy zarówno Orlenu, jak i Grupy Lotos rosły. Jeśli więc korekta na rynkach surowcowych miałaby być dłuższa, przez analogię można by oczekiwać, że część inwestorów, którzy kupowali akcje spółek paliwowych w związku z wysokimi cenami ropy, teraz będzie je sprzedawać i kursy spadną. Natomiast fundamentalnie spadek cen surowca uzdrawiałby sytuację Orlenu i Grupy Lotos, bo dawałby szansę na wzrost bardzo niskich obecnie marż rafineryjnych. bam[/ramka]

Gospodarka
Donald Tusk o umowie z Mercosurem: Sprzeciwiamy się. UE reaguje
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Gospodarka
Embarga i sankcje w osiąganiu celów politycznych
Gospodarka
Polska-Austria: Biało-Czerwoni grają o pierwsze punkty na Euro 2024
Gospodarka
Duże obroty na GPW podczas gwałtownych spadków dowodzą dojrzałości rynku
Materiał Promocyjny
Cyfrowe narzędzia to podstawa działań przedsiębiorstwa, które chce być konkurencyjne
Gospodarka
Sztuczna inteligencja nie ma dziś potencjału rewolucyjnego
Gospodarka
Ludwik Sobolewski rusza z funduszem odbudowy Ukrainy