O 380 proc. w ciągu roku poszły w górę aktywa katowickiej Spółki Mieszkaniowej Dom, należącej obecnie do Gant Development. 90 proc. udziałów w firmie, do której należy około 900 mieszkań, zostało sprzedanych w czerwcu 2010 r. przez ZM Silesia z grupy Impexmetalu zarejestrowanej w Luksemburgu spółce Velasquez. Kontrolowana przez Mirosława Bielińskiego, akcjonariusza Ganta, spółka zapłaciła za SM Dom 17 mln zł. Miesiąc później Velasquez sprzedał SM Dom Gantowi, obejmując papiery wyceniane na 27,8 mln zł. Gant w momencie przejęcia katowickiej spółki wycenił jej aktywa, aktualizując ich wartość o 12,6 mln zł w górę, by w I kw. 2011 r. dokonać ponownej rewizji wyceny, tym razem o 42 mln zł na plus.
Na pierwszy rzut oka można odnieść wrażenie, że kontrolowana przez Romana Karkosika firma zrobiła kiepski interes na sprzedaży mieszkań w Katowicach. Impexmetal nie uważa, że uzyskana cena była zaniżona wobec wartości lokali. Jak poinformowało biuro prasowe, cena sprzedaży udziałów została ustalona na podstawie wyceny firmy konsultingowej oraz w drodze wielorundowych negocjacji. Wartość księgowa udziałów wynosiła 7,2 mln zł, co pozwoliło na zrealizowanie blisko 10 mln zł zarobku. – Strategie bywają rozmaite, również takie, aby kupić aktywa a następnie – agresywnie je wyceniając – pokazać duży zysk. Tyle że papierowy – komentuje eksplozję wartości mieszkań menedżer związany z grupą Impexmetalu.
Władze Ganta przekonują, że wycena aktywów SM Dom jest jak najbardziej rynkowa. – Łączna powierzchnia użytkowa przejętych lokali to blisko 41 tys. mkw. W przeliczeniu na metr kwadratowy mieszkania to poniżej 2 tys. zł – tłumaczył przy okazji publikacji wyników za I kwartał 2011 r. Andrzej Szornak, wiceprezes Ganta.
Przedstawiciele dolnośląskiej spółki wyjaśniają, że o wzroście wartości lokali zajmowanych głównie przez byłych i obecnych pracowników Zakładów Metalurgicznych Silesia przesądziły między innymi podwyższenie stawek czynszów oraz ich lepsza ściągalność.
[[email protected]][email protected][/mail]