Nasi mistrzowie lepsi od rywali i od całego rynku

Rafał Kisielewski, wielokrotny medalista, i Edyta Żyła to Mistrzowie Polski Inwestorów w kategoriach odpowiednio kontrakty terminowe i akcje. VI edycja Parkiet Challenge dobiegła końca: pora na nagrody dla dwudziestu najlepszych zawodników, którzy wygrali z rywalami i, tradycyjnie, z rynkiem

Aktualizacja: 25.02.2017 18:02 Publikacja: 27.05.2011 18:55

Nasi mistrzowie lepsi od rywali i od całego rynku

Foto: Archiwum

Dzisiejsza publikacja oficjalnych wyników ostatecznie kończy szóstą edycję Mistrzostw Polski Inwestorów Parkiet Challenge, organizowanych co roku przez naszą gazetę we współpracy z partnerem strategicznym, Domem Inwestycyjnym BRE Banku. Tegoroczny konkurs cieszył się bardzo dużym zainteresowaniem – zarejestrowało się 765 osób.

Rywalizacja tradycyjnie odbywała się w dwóch kategoriach: akcji (przy czym chodziło o akcje wytypowanych najbardziej płynnych spółek giełdowych) oraz kontraktów terminowych na WIG20.

Chętni mogli równolegle startować w obu „dyscyplinach”. Zawody trwały trzy miesiące: od 1 lutego do 29 kwietnia, przy czym w każdej chwili można było włączyć się do rywalizacji. Parkiet Challenge to prawdziwe wyzwanie, ponieważ zawodnicy obracają własnymi pieniędzmi – kwota startowa to 10?tys. zł – zawierając prawdziwe transakcje na GPW.

[srodtytul]Najlepsi „terminatorzy”...[/srodtytul]

Tradycyjnie większość uczestników preferowała inwestowanie w akcje. Ci, którzy zdecydowali się na kontrakty terminowe, ponosili wyższe ryzyko, ale też, jak co roku, jeśli podejmowali dobre decyzje, zarabiali dużo więcej.

Mistrzem Polski Inwestorów w kategorii kontrakty został Rafał Kisielewski z Białegostoku (pseudonim Bartosz). Początkowe 10 tys. zł powiększył o 635 proc. To więcej niż osiągnął mistrz z zeszłego roku (542 proc.). Rafał Kisielewski po raz kolejny zdobył złoty medal. W Parkiet?Challenge 2008 zajął pierwsze miejsce w kategorii akcje. Rok później w tej samej dyscyplinie najlepszy wynik osiągnęła jego żona Marta Kisielewska.

Jeśli chodzi o wyniki pozostałych uczestników tegorocznej rywalizacji z pierwszej nagrodzonej dziesiątki okazały się one słabsze niż przed rokiem. Można więc śmiało powiedzieć, że Rafał Kisielewski zdeklasował rywali, choć i ich rezultaty są doskonałe.

Agnieszka Kołaczek z Łodzi (pseudonim Vanessa Atalanta), która zajęła drugą pozycję, uzyskała 279,5-proc. stopę zwrotu, natomiast „brązowy medalista” Marcin Osóch ze Starego Czarnowa (pseudonim Supermarcin) był tylko nieznacznie słabszy (zarobił na inwestycji w kontrakty 266,9 proc.).

[srodtytul]... i „akcjonariusze”[/srodtytul]

Mistrzynią Polski Inwestorów w kategorii akcje została Edyta Żyła z Marek (pseudonim Marcyś) z wynikiem 36 proc. To mniej niż ubiegłoroczny zwycięzca (78 proc.). Zysk w wysokości 3,6 tys. zł nie pozwoliłby w 2010 r. na wejście do pierwszej nagradzanej dziesiątki. W tym roku zapewnił złoty medal i najcenniejszą nagrodę (mazdę 6). Trzeba przy tym pamiętać, że za każdym razem mistrzostwa rozgrywane są w zupełnie innej sytuacji rynkowej.?W trakcie tegorocznej edycji WIG20 zyskał 7,7 proc., a indeks szerokiego rynku WIG 5,04 proc. To mówi najwięcej o osiągnięciach naszych laureatów.

Na drugim miejscu na podium znalazł się Bartosz Szpunar z Rzeszowa (pseudonim Paulo), który zarobił 33,1 proc., a na trzecim Paweł Adamczak z Poznania (pseudonim Petit Jouer), który uzyskał 33,08 proc. Jest on doświadczonym zawodnikiem, podobnie jak Rafał Kisielewski. Adamczak w zeszłym roku zdobył srebrny medal w kategorii kontrakty.

– Tegoroczna edycja konkursu przyciągnęła nieco szersze grono graczy niż w latach ubiegłych, co dowodzi rosnącego zainteresowania rynkiem – komentuje Maciej Lubicz-Lisowski, makler DI?BRE Banku. – Inaczej jednak niż przed rokiem, rynek nie pozwolił na spektakularne przyrosty wartości portfeli. Wtedy parkiet był świeżo po bardzo istotnej przecenie instrumentów finansowych, co dawało szerokie pole do wzrostu ich notowań. Teraz było spokojniej, ale niezaprzeczalnie tzw. sentyment sprzyjał bykom. Jak zawsze, laureaci w kategorii akcje byli o klasę lepsi od rynku – podkreśla.

[srodtytul]Gra na dwa fronty[/srodtytul]

Uczestnicy zabawy zasobniejsi w gotówkę mogli rywalizować w dwóch kategoriach jednocześnie – takich śmiałków wcale nie brakowało. Z reguły jednak taka strategia nie pozwalała na zajęcie wysokich miejsc w obu rankingach jednocześnie.

Rafał Kisielewski, oprócz tego, że najlepiej poradził sobie na rynku terminowym, zarobił też prawie 21 proc. na inwestowaniu w akcje (dało mu to 10., a więc premiowaną nagrodą, pozycję w tej kategorii). Angażując na starcie w sumie 20 tys. zł, zarobił w ramach Parkiet Challenge 65,6 tys. zł (328 proc.).

W obu kategoriach próbował też swoich sił Paweł Adamczak. W kategorii akcje zarobił ponad 3 tys. zł, zdobył brązowy medal i samochód w nagrodę, ale opłacalne okazało się też dla niego inwestowanie w kontrakty. W tej dyscyplinie zajął 12. miejsce. Zarobił jednak prawie 88 proc. W sumie więc do początkowych 20 tys. zł dołożył 12 tys. zł (60,45 proc.), nie licząc auta.

Z kolei brązowy medalista w kategorii Kontrakty Marcin Osóch wpłacił 10 tys. zł na rachunek służący do gry na akcjach, ale stan tego konta na koniec konkursu się nie zmienił.

Bardzo dobrze, grając na dwa fronty, poradziły sobie – choć w żadnej kategorii nie weszły na podium – osoby kryjące się pod pseudonimami Bazyli i Lapinu (łącznie zysk wyniósł 24,1 tys. zł, czyli 120,5 proc.), Vigo (15,9 tys. zł, czyli 79,5 proc.) oraz Hiszpan (12,6 tys. zł, czyli 63 proc.).

[srodtytul]Nagrody za kilkaset tysięcy[/srodtytul]

Laureaci trzech pierwszych miejsc (w obu kategoriach) otrzymają samochody – odpowiednio mazdę 6 w wersji sport, volkswagena golfa i volkswagena polo.

Również inwestorzy zajmujący w rankingach pozycję od 4?do 10 zostaną nagrodzeni m.in. voucherami na wycieczki lub pobyt w salonie SPA, kamerami. Rafał Kisielewski jako jedyny uczestnik zgarnie dwa trofea.

Ponadto liderzy zestawień za dany miesiąc wygrywali notebooki.

Z mistrzami spotkamy się tradycyjnie na początku czerwca, podczas uroczystej gali w ramach konferencji „WallStreet” w Zakopanem, organizowanej przez Stowarzyszenie Inwestorów Indywidualnych.

[srodtytul]Statystyka konkursu[/srodtytul]

W tegorocznej edycji w kategorii akcje aktywnych było 386 rachunków maklerskich, natomiast w przypadku kontraktów terminowych – 212. W tej pierwszej grupie 66 proc. uczestników zdołało pomnożyć kapitał początkowy. W przypadku kontraktów terminowych stan posiadania powiększyło 39 proc. uczestników, co potwierdza prawidłowość, że rynek terminowy powinien być polem walki dla bardziej doświadczonych inwestorów.

[ramka][srodtytul]Opinia: Michał Masłowski, Stowarzyszenie Inwestorów Indywidualnych[/srodtytul]

Największą zaletą konkursu „Parkiet Challenge” jest fakt inwestowania przez uczestników własnych pieniędzy. To właśnie emocje, które pojawiają się przy grze realnymi środkami, mają często decydujące znaczenie dla skuteczności naszych inwestycji. Tym większa chwała zwycięzcom, którzy oprócz przeciwności rynkowych musieli się zmierzyć z własnymi słabościami. Tego typu rozterki nie występują lub występują w znikomej formie przy grze wirtualnymi pieniędzmi. AR[/ramka]

[[email protected]][email protected][/mail]

[ramka] [link=http://www.mistrzostwa.parkiet.com/ " target="_blank"]• Medaliści Parkiet Challenge 2011 w kategorii „akcje” i „kontrakty” • mówią o tym, jak inwestują oraz jak oceniają sytuację na giełdzie

• W SOBOTĘ W PARKIECIE[/link][/ramka]

Gospodarka
Donald Tusk o umowie z Mercosurem: Sprzeciwiamy się. UE reaguje
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Gospodarka
Embarga i sankcje w osiąganiu celów politycznych
Gospodarka
Polska-Austria: Biało-Czerwoni grają o pierwsze punkty na Euro 2024
Gospodarka
Duże obroty na GPW podczas gwałtownych spadków dowodzą dojrzałości rynku
Materiał Promocyjny
Cyfrowe narzędzia to podstawa działań przedsiębiorstwa, które chce być konkurencyjne
Gospodarka
Sztuczna inteligencja nie ma dziś potencjału rewolucyjnego
Gospodarka
Ludwik Sobolewski rusza z funduszem odbudowy Ukrainy