Średnia marża wliczona w oprocentowanie kredytów złotowych na 300 tys. zł, przy 25 proc. wkładzie własnym, spadła z 1,6 proc. w styczniu do 1,27 proc. na początku lipca – wynika z danych firmy Expander. Jednak dalszego spadku stałych kosztów kredytowych nie należy oczekiwać.
– W najbliższych miesiącach spodziewam się stabilizacji, jeśli chodzi o oferowane przez banki warunki finansowania. Nie będziemy raczej mieli do czynienia z dodatkowymi obniżkami marż, które już teraz znajdują się na bardzo niskim poziomie. Dotyczy to zarówno kredytów złotowych, jak i euro – uważa Maciej Molewski, dyrektor Departamentu Bankowości Hipotecznej Deutsche Bank PBC.
Obecnie tylko nieliczne banki oferują kredyty w CHF, i to przy stosunkowo wysokich marżach. Odstraszać może też wysoki kurs franka. Popularniejsze są kredyty w euro.
– Przeciętna marża kredytu w euro spadła do poziomu 2 proc., podczas gdy na początku roku wynosiła 2,36 proc. Większość zmian banki wprowadzały jednak na początku roku – mówi Jarosław Sadowski z Expandera. Oprocentowanie i rata zaciągniętych kredytów wzrosły w efekcie podwyżek stóp w strefie euro i osłabienia złotego.
O nowe kredyty walutowe będzie coraz trudniej. W efekcie regulacji wprowadzanych przez nadzór banki będą udzielać ich mniej chętnie. Według Macieja Molewskiego, w przypadku walut obcych można nawet mówić o podwyżce marż, wynikającej chociażby z nowego wymogu KNF zwiększenia pokrycia kapitałem kredytów walutowych (także dotychczasowego portfela) z 75 proc. do 100 proc.