Wahania kursów walutowych nie stanowią zagrożenia dla polskiego sektora finansowego – uważają przedstawiciele Narodowego Banku Polskiego. – Nie widzę zagrożenia dla systemu finansowego, związanego z dotychczasowym wzrostem kursu franka szwajcarskiego do złotego. Musiałby on wzrosnąć do poziomu Himalajów, żebyśmy musieli się nim zacząć martwić – ocenił wczoraj Witold Koziński, wiceprezes NBP.
[srodtytul]Są w stanie zaabsorbować umocnienie franka[/srodtytul]
Z kolei Piotr Szpunar, dyrektor Departamentu Systemu Finansowego w NBP, podkreślił, że odporność polskich gospodarstw domowych na deprecjację złotego jest bardzo wysoka, a polskie banki mają więcej niż wystarczające bufory kapitałowe, aby zaabsorbować wzrost kursu franka.
Wiceprezes Koziński dodał, że w większości przypadków raty kredytów we frankach nadal są niższe niż kredytów złotowych, choć zastrzegł, że udzielanie kredytów w walutach obcych nie jest pozytywnym zjawiskiem.
[srodtytul]W dobrej kondycji[/srodtytul]