Jeszcze trzy miesiące temu odwrót klientów od funduszy obligacji, spowodowany relatywnie niskimi stopami zwrotu, wydawał się nieunikniony. Rzeczywiście, w okresie od stycznia do kwietnia saldo wpłat i umorzeń do funduszy dłużnych było ujemne.
W maju jednak sytuacja uległa odwróceniu i od dwóch miesięcy klienci TFI znów wpłacają swoje pieniądze do funduszy obligacji. Co więcej – w czerwcu fundusze dłużne denominowane w złotych były tą kategorią funduszy, która odnotowała największy dodatni bilans sprzedaży na poziomie ponad 290 mln zł. Powrót inwestorów do produktów opartych na długu wiąże się przede wszystkim z dwoma czynnikami – trwającą od dwóch miesięcy złą koniunkturą na rynku akcji oraz rosnącymi cenami obligacji skarbowych. Mimo podwyżek stóp procentowych i opublikowanych w czerwcu danych o najwyższej od dziesięciu lat inflacji rynek
długu zachowywał się zaskakująco dobrze. Późniejsze informacje o ograniczeniu przez Ministerstwo Finansów podaży obligacji oferowanych klientom instytucjonalnym oraz spadek oczekiwań inflacyjnych i związane z tym spodziewane przerwanie cyklu podwyżek stóp procentowych przyczyniły się do dodatkowego wzrostu cen obligacji oraz zainteresowania inwestorów tą klasą aktywów.
[srodtytul]Ostatnie miesiące należały do polskich papierów skarbowych[/srodtytul]
Hossa na rynku papierów skarbowych przyczyniła się do dobrych wyników zarządzania w funduszach inwestujących głównie w ten typ długu. Średnia stopa zwrotu funduszy polskich papierów skarbowych w ciągu ostatnich sześciu miesięcy wyniosła 3 proc. i była najwyższa ze wszystkich kategorii funduszy obligacji.