Część gotówki pozyskanej z obecnej emisji wrocławska firma zamierza przeznaczyć na sfinansowanie zakupu pakietu wierzytelności od banku PKO BP. Na początku miesiąca spółka poinformowała, że wygrała ustny przetarg na jego zakup. Wartość nominalna pakietu wynosi ponad 346 mln zł. Pozostałe pieniądze zostaną przeznaczone na zakup kolejnych długów. Kruk ma obecnie portfel wierzytelności o wartości nominalnej 7 mld zł.

Oprócz zakupów na rynku polskim Kruk zamierza dalej rozwijać swoją działalność w Rumunii oraz w Czechach. W tym roku chce także wejść na rynek węgierski.

–W Rumunii, na Węgrzech i w Czechach rynek firm windykacyjnych jest rozdrobniony i zazwyczaj działają tam niewielkie, liczące 20–40 osób, firmy. Dla porównania – w Polsce Kruk zatrudnia ok. 1000 osób, a w Rumunii ponad 200. Lokalne firmy nie są w stanie zebrać wystarczających środków, by zainwestować kilka milionów euro w pakiety wierzytelności – mówi Michał Zasępa, członek zarządu firmy Kruk. – Mamy szanse wchodzić na rynki, na których od razu będziemy liczącym się graczem i jednym z nielicznych, który ma finansowanie i może zaproponować bankom kupno od nich istotnych portfeli wierzytelności – dodaje.

Jaki wpływ na wyniki spółki ma jej działalność za granicą, inwestorzy dowiedzą się we wtorek. Wtedy Kruk opublikuje wyniki za I półrocze.