Zarządzający za bardzo uwierzyli w akcje

Portfel, który stworzył „Parkiet” na podstawie ankiety przeprowadzonej w czerwcu, stracił na wartości blisko 8 procent. Wszystkiemu winne są spadki na giełdach

Aktualizacja: 23.02.2017 13:30 Publikacja: 17.09.2011 07:35

Zarządzający za bardzo uwierzyli w akcje

Foto: GG Parkiet

Blisko 8 proc. straty przyniósłby w ciągu trzech miesięcy portfel inwestycyjny zbudowany na podstawie ankiety przeprowadzonej przez „Parkiet". Wzięli w niej udział zarządzający TFI, OFE oraz analitycy domów maklerskich. To właśnie wskazania tych ostatnich okazały się najlepsze.

Akcje zawiodły

Kiedy przeprowadzaliśmy naszą ankietę w czerwcu, zdecydowana większość respondentów postawiła głównie na akcje notowane na warszawskim rynku. Ich udział w portfelu wyniósł 26 proc. Największą wiarą w polski rynek giełdowy wykazali się wtedy zarządzający TFI oraz OFE. Ich średnie zalecenie to inwestycja ponad 30 proc. kapitału w papiery?spółek notowanych na GPW.

Najbardziej optymistyczni proponowali nawet portfel z 50-proc. udziałem tych aktywów. Jak się jednak okazało, akcje notowane na GPW były najgorszą formą alokacji kapitału w ciągu ostatnich trzech miesięcy. Indeks WIG stracił bowiem na wartości blisko 20 procent. Jak podkreślają nasi rozmówcy, wszystkiemu winne są turbulencje na światowych rynkach.

– Skala obecnych zawirowań na rynkach wynika z niedoceniania przez większość uczestników rynku ryzyka związanego z poziomem zadłużenia dwóch głównych uczestników światowej gospodarki – konsumentów oraz państw – mówi Marcin Billewicz, prezes Copernicus Securities. – Inwestorzy giełdowi byli zapatrzeni w poprawiające się wyniki finansowe (oraz rosnące góry gotówki) w korporacjach i sądzili, że kursy akcji będą dalej rosły – dodaje.

Zawirowania na rynkach finansowych nie ominęły także pozostałych giełd. Papiery na innych rynkach emerging markets (ich udział w portfelu wyniósł blisko 16 proc.) straciły ponad 10 proc. Walory z rynków rozwiniętych (udział ponad 12-proc.) przyniosły stratę rzędu 9 proc. Niżej niż w czerwcu jest także wskaźnik S&P GSCI, w skład którego wchodzą surowce.

– Dotkliwy spadek cen akcji i surowców w ostatnich miesiącach wynika z rosnącego prawdopodobieństwa spowolnienia gospodarczego na świecie. Problem zadłużenia krajów peryferyjnych strefy euro rozszerzył się na Włochy i pośrednio na instytucje francuskie. Gwoździem do trumny było dołączenie do grona krajów borykających się z wysokim zadłużeniem USA i obniżka ratingu przez Agencję Standard & Poor's. Reakcja inwestorów była gwałtowna – tłumaczy Ryszard Rusak, dyrektor inwestycyjny ds. akcji Union Investment TFI.

Czas bezpiecznych inwestycji

– Zarówno spadek kursów akcji, notowań niektórych surowców, jak i duże zwyżki cen obligacji państw uważanych za najbezpieczniejsze wynikają z obaw uczestników rynku przed realizacją recesyjnego scenariusza obecnej sytuacji –tłumaczy Witold Garstka, kierownik rynku obligacji w BZ WBK TFI. To właśnie obligacje, zarówno polskie (18,2-proc. udział w portfelu), jak i zagraniczne (2,3 proc.), okazały się najlepszą inwestycją (odniesieniem dla nich były indeksy papierów dłużnych Citi).

W ciągu trzech miesięcy ci, którzy postawili na krajowe papiery dłużne, zarobili ponad 2?proc. W wypadku zagranicznych obligacji wynik wyniósł 3?proc. – Czynnikiem, który wywołał zwyżkę cen obligacji amerykańskich czy niemieckich, był kolejny wzrost awersji do ryzyka i ucieczka w „bezpieczne" walory – tłumaczy Marcin Materna, szef departamentu analiz Millenium DM.

– Ostatnie spadkowe tendencje na rynkach akcji, a jednocześnie dobra koniunktura na rynku papierów dłużnych to podręcznikowy przykład zachowywania się różnych klas aktywów w czasie recesji – wyjaśnia z kolei Michał Paszkowski z PKO TFI.

W obliczu spadków na giełdach dobrą decyzją było także postawienie na najbezpieczniejszą formę lokowania kapitału, czyli lokaty w banku. – W czerwcu tego roku w ankiecie „Parkietu" zaproponowałem portfel, który składał się w 70 proc. z gotówki. Mimo że był to jeden z większych udziałów gotówki w rekomendowanych portfelach, żałuję, że nie poszedłem na całość – mówi Billewicz.

Brokerzy najlepsi

Gdy analizuje się wyniki poszczególnych grup ankietowanych osób, okazuje się, że najlepiej wypadli przedstawiciele domów maklerskich. Portfel przez nich zbudowany stracił „jedynie" 6,6 proc. Najlepszy wynik zawdzięczają przede wszystkim postawieniu na bezpieczne aktywa. Najgorzej poradzili sobie zaś zarządzający OFE. Gdyby kierować się ich zaleceniami, w ciągu trzech miesięcy stracilibyśmy 10 proc. Jak podkreślają jednak ankietowani, przy doborze aktywów bardzo ważny czynnik stanowi przewidywany czas inwestycji. W ich opinii w ciągu najbliższych dziewięciu miesięcy może się jeszcze dużo wydarzyć.

– Sądzę, że mimo kłopotów gospodarczych inflacja pozostanie na podwyższonym poziomie i nominalne wskaźniki aktywności (PKB, produkcji, sprzedaży) pozostaną wyraźnie dodatnie – ocenia Witold Garstka. – Oznacza to, że po pierwsze, hossa na amerykańskich czy niemieckich obligacjach skarbowych nie powinna się już powtórzyć. Po drugie, wśród spółek, emitentów akcji i obligacji korporacyjnych można znaleźć wiele takich, które w obecnej sytuacji są w stanie przynieść inwestorom zadowalający zysk – tłumaczy.

W rynek akcji wierzy także Marcin Materna. – Sądzę, że w kolejnych miesiącach akcjom uda się odrobić część strat, ewentualnie posiadacze akcji będą mogli zyskać na wysokich dywidendach płaconych przez część spółek – tłumaczy. Dodaje, że nie należy jednak zapominać o bezpiecznej inwestycji w lokaty bankowe. – Dadzą one najprawdopodobniej wyższe zyski niż inwestycje w papiery dłużne – wyjaśnia.

– Według mnie morał jest taki, że najważniejsze to chronić posiadany kapitał, czyli inwestować bezpiecznie. Jeżeli ktoś oczekuje wyższych stóp zwrotu, to sugeruję nabywanie opcji – w tym wypadku wiemy, jaką maksymalną stratę możemy ponieść – tłumaczy Billewicz.

[email protected]

Czas pierwszych podsumowań ankiety „Parkietu"

Ankieta została przeprowadzona w czerwcu wśród zarządzających TFI, OFE oraz analityków domów maklerskich. Zapytaliśmy, w co zainwestować pieniądze w perspektywie najbliższego roku. Do wyboru ankietowani mieli siedem klas aktywów. Otrzymaliśmy 21 odpowiedzi, na podstawie których wyliczyliśmy średni udział poszczególnych aktywów w portfelu. Dzisiaj mija dokładnie trzy miesiące od przeprowadzenia ankiety. W tym czasie najlepiej zaprezentowali się brokerzy, których portfel stracił „jedynie" 6,6 proc. Pojedynczo najlepszy wynik także uzyskał przedstawiciel tej branży, którego portfel był 2,4 proc. na plusie. Najgorzej wypadł jeden z zarządzających TFI oraz  jeden OFE. Ich portfele straciły od czerwca do września blisko 15 proc. Następne podsumowanie nastąpi po upływie kolejnych trzech, sześciu i dziewięciu miesięcy. Po raz kolejny sprawdzimy, jaką stopę zwrotu przyniesie skonstruowany portfel oraz która grupa ankietowanych jest najlepsza. prt

Gospodarka
Donald Tusk o umowie z Mercosurem: Sprzeciwiamy się. UE reaguje
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Gospodarka
Embarga i sankcje w osiąganiu celów politycznych
Gospodarka
Polska-Austria: Biało-Czerwoni grają o pierwsze punkty na Euro 2024
Gospodarka
Duże obroty na GPW podczas gwałtownych spadków dowodzą dojrzałości rynku
Materiał Promocyjny
Cyfrowe narzędzia to podstawa działań przedsiębiorstwa, które chce być konkurencyjne
Gospodarka
Sztuczna inteligencja nie ma dziś potencjału rewolucyjnego
Gospodarka
Ludwik Sobolewski rusza z funduszem odbudowy Ukrainy