GPW grozi ucieczka inwestorów na platformy

W ostatnich miesiącach obrót akcjami polskich spółek prowadzony poza GPW znacznie się zwiększył. To sugeruje, że warszawska giełda już niedługo nie będzie mogła korzystać z monopolistycznej pozycji na rynku

Aktualizacja: 24.02.2017 03:59 Publikacja: 17.11.2011 00:53

GPW grozi ucieczka inwestorów na platformy

Foto: GG Parkiet

Z danych agencji Thomson Reuters wynika, że w ciągu pierwszych dziesięciu miesięcy roku platformy pozagiełdowe miały ponad 20-proc. udział w obrotach akcjami polskich spółek.?W?ostatnich kilku miesiącach udział ten znacznie wzrósł. W sierpniu, kiedy GPW cieszyła się z rekordu wszech czasów, jeżeli chodzi o skalę handlu, odsetek przekraczał  24?proc., we wrześniu sięgał nawet 34 proc. W październiku było to ponad 29 proc.

Są już oferty na polski rynek

Maklerzy z niedowierzaniem przyglądają się danym agencji, ale przyznają, że przed giełdą stoją coraz większe wyzwania związane z tańszą konkurencją.

– Zainteresowanie pozagiełdowych platform polskim rynkiem ewidentnie rośnie i prędzej czy później znajdą one klientów szukających możliwości tańszego handlu – mówi Tomasz Ossig, wiceprezes i szef maklerów najaktywniejszego na GPW?Domu Maklerskiego Banku Handlowego.

Inni maklerzy potwierdzają, że dostają już konkretne oferty od kilku platform. – Przyszły rok może być dla branży dość ciężki. W takiej sytuacji oszczędności, jakie umożliwiają nowi gracze, proponując niskie prowizje za obrót, szczególnie w przypadku dużych zleceń, są kuszące – tłumaczą. Część operatorów oferuje kupującym akcje dostępne na platformie nawet zerowe stawki po to, aby przyciągnąć nowych brokerów i zwiększać płynność.

Porównanie z zachodnimi giełdami pokazuje, że stawki pobierane przez GPW od obrotu są jednymi z najwyższych. Dla zleceń do 100 tys. zł opłata wynosi 0,033 proc. wartości, dla zleceń w przedziale 100 tys. zł – 2 mln zł stawka to 0,024 proc., powyżej – 0,01 proc.

Prywatyzacja wiele zmieniła

Kto odpowiada za ucieczkę inwestorów poza GPW? Dane Thomson Reuters pokazują, że najsilniejszą platformą jest Markit Boat, która rejestruje transakcje między bankami inwestycyjnymi. Po ostatnich prywatyzacjach walory wielu dużych polskich firm trafiły właśnie w ich ręce. Kiedy rynek jest niestabilny, to właśnie banki inwestycyjne i ich klienci chętniej dokonują przetasowań w portfelach.

Na razie w przypadku GPW nie widać, by inwestorzy uciekali na typowe tzw. międzyinstytucjonalne platformy obrotu (MTF) – czyli podmioty, które wyspecjalizowały się w tworzeniu rynku dla dużych banków i funduszy. Ich zaletą jest m.in. możliwość ukrycia dużego zlecenia kupna bądź sprzedaży akcji przed sfinalizowaniem transakcji.

Platformy MTF?to już dziś najwięksi konkurenci takich gigantów jak parkiety w Londynie czy Frankfurcie. Jak dotąd oficjalnie Polską zainteresowały się tylko Nasdaq OMX Nordic i Liquidnet. Ten drugi jest już zdalnym członkiem GPW.

Jeszcze pod koniec 2009 r. szef największego?MTF?– Chi-X Europe w rozmowie z „Parkietem" wykluczał szybkie zainteresowanie polskim rynkiem. Zaznaczał, że jego spółka czeka, aż wśród polskich funduszy pojawi się chęć wybierania tańszych platform.

Uwaga na przychody

Chi-X wszedł ostatnio na rynek hiszpański, oferując możliwość handlu najbardziej płynnymi walorami. Zdaniem polskich maklerów taka selekcja może stanowić utrudnienie dla polskich inwestorów, którzy wolą dostęp do całego rynku. Niemniej zmiana systemu transakcyjnego przez GPW – pociągająca za sobą zmiany IT u brokerów – zdaniem wielu z nich ułatwi wyjście ze zleceniami na tańsze platformy.

Dla GPW prowizje od obrotu akcjami stanowią połowę przychodów.

[email protected]

Ludwik Sobolewski - Prezes Giełdy Papierów Wartościowych

Z naszych obserwacji wynika, że tendencja utraty płynności na rzecz platform nie ma miejsca. W przeszłości zdarzał się zwiększony odsetek obrotu poza GPW, lecz był on rezultatem jednorazowych zdarzeń, takich jak transakcje mające na celu optymalizację podatkową w ramach grup kapitałowych. Miało to związek z wypłacaniem dywidend przez spółki.

GPW przygotowuje właśnie nowe rozwiązania cennikowe na 2012 r. Naszym zamiarem jest dać korzyści brokerom obsługującym małe, średnie i duże zlecenia. Chcemy jednocześnie zadbać o ekonomiczną sensowność tych zmian – odczuwamy przecież efekty wszelkich obniżek.

Robert Maj - analityk, KBC SECURITIES

Nie sądzę, aby skala zmniejszenia płynności na GPW kosztem innych platform była tak duża, jak podaje Thomson Reuters – szczególnie że w ostatnich miesiącach obroty na warszawskiej giełdzie były rekordowe. Prawdą jest jednak, że platformy będą się pojawiać, a dane agencji sugerują, że może to nastąpić szybciej niż później.

Najwięksi gracze pozagiełdowi – Chi-X i BATS – połączyli siły i zaczynają ekspansję na kolejne europejskie rynki. Ich oferta dla brokerów może być bardzo atrakcyjna. Giełda może się bronić tylko obniżeniem stawek za obrót, które są relatywnie wysokie. Do tego dojdzie konkurencja instytucji rozliczających. Kolejne lata nie będą dla GPW?łatwe.

Gospodarka
Donald Tusk o umowie z Mercosurem: Sprzeciwiamy się. UE reaguje
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Gospodarka
Embarga i sankcje w osiąganiu celów politycznych
Gospodarka
Polska-Austria: Biało-Czerwoni grają o pierwsze punkty na Euro 2024
Gospodarka
Duże obroty na GPW podczas gwałtownych spadków dowodzą dojrzałości rynku
Materiał Promocyjny
Cyfrowe narzędzia to podstawa działań przedsiębiorstwa, które chce być konkurencyjne
Gospodarka
Sztuczna inteligencja nie ma dziś potencjału rewolucyjnego
Gospodarka
Ludwik Sobolewski rusza z funduszem odbudowy Ukrainy