Z danych zawartych w raporcie wynika, że zdecydowana większość zaległych płatności to głównie małe kwoty – długi poniżej 5 tys. zł, które stanowią ponad 60 proc. wszystkich zaległych zobowiązań. 35 proc. wszystkich długów stanowią płatności poniżej 2 tys. zł.
Dane NBP wskazują, że wzrost przeterminowanych zobowiązań klientów indywidualnych dotyczy też ich relacji z bankami. Wartość należności z utratą wartości wobec gospodarstw domowych wynosiła w końcu października 38,5 mld zł i była o 13,2 proc. wyższa niż w końcu ubiegłego roku.
Największy wzrost zanotowano w przypadku kredytów mieszkaniowych, o 41,8 proc., do blisko 7 mld zł. „Psują się" przede wszystkim kredyty złotowe. W przypadku należności denominowanych w walutach obcych skala pogorszenia jakości portfela jest mniejsza.
Według InfoMonitora liczba klientów indywidualnych zalegających z płatnością zobowiązań wynosi 2,08 mln i w ciągu roku wzrosła o 5 proc.
– Stały przyrost ogólnej kwoty zaległych zobowiązań jest niepokojący. Oznacza bowiem, że średnia wysokość długu przypadająca na jednego dłużnika stale rośnie. Mimo że większość przeterminowanych płatności to kwoty poniżej 5 tys. zł, to średnia ze wszystkich długów wynosi już ponad 16 tys. zł, tylko w ciągu ostatniego roku wzrosła o 4 tys. zł – mówi Marcin Ledworowski, wiceprezes BIG InfoMonitor.