W listopadzie klienci TFI wypłacili z funduszy o 0,9 mld zł więcej, niż do nich wpłacili, wynika z danych Izby Zarządzających Funduszami i Aktywami. Wycofywanie pieniędzy z funduszy trwa nieprzerwanie od lipca tego roku i, jak szacują eksperci, będzie trwało przez najbliższe miesiące.
Prawdopodobnie branża TFI zakończy mijający rok z ujemnym bilansem sprzedaży. Już teraz jest on ponad 2,2 mld zł pod kreską. W grudniu, choć aktywa mogą wzrosnąć pod wpływem czynników rynkowych, inwestorzy raczej nie zaczną wpłacać do funduszy więcej pieniędzy, niż z nich wypłacają.
Mimo że listopadowe saldo jest praktycznie na poziomie sprzed miesiąca, klienci TFI byli ostatnio zdecydowanie bardziej aktywni. Towarzystwa sprzedały udziały w funduszach za blisko 1,5 mld zł więcej niż w październiku. Równocześnie jednak prawie o tyle samo wzrosła wartość umorzonych jednostek uczestnictwa.
Czas na fundusze zamknięte
Nowe pieniądze napływały do pojedynczych nowych funduszy absolutnej stopy zwrotu czy aktywnej alokacji oraz do funduszy zamkniętych, również tych tworzonych na zamówienie i sekurytyzacyjnych.
– Stale przybywa nam aktywów. Po pierwsze, nasze fundusze osiągają dodatnie dwucyfrowe stopy zwrotu mimo dekoniunktury. Po drugie, sprzedajemy je głównie poprzez private banking świadomym inwestorom, którzy inwestują swoje środki w dłuższym horyzoncie – tłumaczy Piotr Osiecki, prezes Altus TFI, wyspecjalizowanego w funduszach absolutnej stopy zwrotu.