Depozyty nierównomiernie wyciekają z południa Europy

O ile greckie banki doznały mocnego wycieku depozytów, to sytuacja w Hiszpanii, Portugalii i Włoszech nie jest dramatyczna. Wciąż może się ona jednak pogorszyć

Aktualizacja: 17.02.2017 02:53 Publikacja: 25.02.2012 01:47

Depozyty nierównomiernie wyciekają z południa Europy

Foto: GG Parkiet

Łączna wartość depozytów złożonych w greckich bankach spadła od grudnia 2009 r. do końca 2011 r. o 28 proc., do 169 mld euro. Według danych zaprezentowanych niedawno przez greckiego ministra finansów Ewangelosa Wenizelosa, spośród 62 mld euro depozytów wycofanych z banków w Grecji przez ostatnie dwa lata, 16 proc. trafiło do zagranicznych banków, z czego 32 proc. do Wielkiej Brytanii, a 10 proc. do Szwajcarii. O ile klienci wycofują pieniądze z greckich banków, to w tym samym czasie kapitał napływa do pożyczkodawców w bezpieczniejszych państwach Europy. Od końca 2009 r. depozyty w niemieckich bankach zwiększyły się o ponad 8 proc.

Wyspy stabilności

Mocnego odpływu depozytów doświadcza też Irlandia. Od szczytu z sierpnia 2009 r. zmniejszyły się one tam o  17?proc. Dane z innych krajów z peryferii strefy euro nie są już tak jednoznaczne. (Pomijając to, że w grudniu, w związku z czynnikami sezonowymi rosły one we wszystkich tych państwach – łącznie z Grecją). W Hiszpanii depozyty zmniejszyły się od czerwca 2011 r. do końca listopada o 5 proc., do najniższego poziomu od kwietnia 2008 r. Jednakże od grudnia 2009 r. do końca 2011 r. depozyty zwiększyły się o 0,9 proc.

Oznak paniki nie ma też we Włoszech. Co prawda, w listopadzie wartość depozytów była tam najniższa od 18 miesięcy, ale na koniec roku była już wyższa o ponad 2 proc. niż dwa lata wcześniej.

Mocno zaskakujące są dane z Portugalii, gdzie od maja 2010 r. (gdy Grecja dostała pierwszy pakiet pomocowy) depozyty wzrosły o 8,8 proc., czyli szybciej niż w Niemczech, gdzie zwiększyły się o 7 proc. – Depozyty w Portugalii wzrosły tak mocno dlatego, że banki zwiększyły oprocentowanie. W zeszłym roku płaciły średnio  4?proc., gdy rok wcześniej  1,5?proc. Ludzie zaczęli więc masowo lokować tam pieniądze. Ale ten trend nie będzie raczej kontynuowany w 2012 r. – wskazuje Andre Rodrigues, analityk z lizbońskiego Caixa-Banco de Investimento.

Niepokojące sygnały

Część ekspertów obawia się, że jeśli kryzys w strefie euro się zaostrzy, klienci będą wycofywali pieniądze również z banków państw takich jak Hiszpania czy Włochy. – Największym niebezpieczeństwem jest to, że ludzie stracą zaufanie do trzymania pieniędzy w Hiszpanii, Portugalii oraz Włoszech i zaczną przerzucać do Niemiec pieniądze z bankowych depozytów w tych krajach. To zagrożenie nie zostało jeszcze zdyskontowane przez rynek – uważa Dario Perkins, ekonomista z londyńskiego Lombard Street Research.

Dane z lata i jesieni 2011 r. wskazują, że takie ostrzeżenia należy brać poważnie. Wówczas Hiszpania i Włochy znalazły się pod presją rynków. Od czerwca do końca listopada depozyty spółek w hiszpańskich bankach zmniejszyły się o 11 proc. a we włoskich o 6,5 proc. Depozyty klientów indywidualnych spadły tam odpowiednio o 3 proc. i 1 proc. To spółki starały się więc trzymać jak najmniej pieniędzy w instytucjach z państw strefy euro narażonych na kryzys.

[email protected]

Gospodarka
Piotr Bielski, Santander BM: Mocny złoty przybliża nas do obniżek stóp
Gospodarka
Donald Tusk o umowie z Mercosurem: Sprzeciwiamy się. UE reaguje
Gospodarka
Embarga i sankcje w osiąganiu celów politycznych
Gospodarka
Polska-Austria: Biało-Czerwoni grają o pierwsze punkty na Euro 2024
Gospodarka
Duże obroty na GPW podczas gwałtownych spadków dowodzą dojrzałości rynku
Gospodarka
Sztuczna inteligencja nie ma dziś potencjału rewolucyjnego