Wkrótce oczekiwane jest orzeczenie Sądu Najwyższego w tej sprawie. Będzie ono dotyczyć zasadności wypłacania odszkodowań za utratę wartości handlowej samochodu w wyniku stłuczki i późniejszej jego naprawy.
– Należy postawić się na miejscu osoby kupującej używany samochód. To oczywiste, że mając do wyboru dwa auta tego samego modelu, wyprodukowane w tym samym roku, mające przejechane tyle samo kilometrów, wybór padnie na to, które nie było naprawiane. Nawet jeśli do likwidacji użyto oryginalnych części – mówi Krystyna Krawczyk z Biura Rzecznika Ubezpieczonych. Według tej instytucji spadek wartości handlowej pojazdu jest oczywisty,?według środowisk naukowych i branży ubezpieczeniowej – niekoniecznie.
– Gdy mowa o nowym, względnie kilkuletnim samochodzie, jego wartość po naprawie może spaść. Jednak szczególnie w przypadku starszych pojazdów należy ocenić, czy wypłata dodatkowego odszkodowania za utratę wartości handlowej nie prowadzi do nieuzasadnionego wzbogacenia się jego właściciela – mówi prof. Eugeniusz Kowalewski z Zakładu Prawa Ubezpieczeniowego Uniwersytetu im. Mikołaja Kopernika w Toruniu.
Środowiska naukowe alarmują, że wykazanie ubytku wartości handlowej opierałoby się głównie na opiniach biegłych lub rzeczoznawców, których wynagrodzenie to średnio 500–1000 zł. Według ekspertów w wielu przypadkach może to być kwota wyższa od ubytku wartości handlowej.
Nie zgadzają się z tym organizacje prokonsumenckie – według nich roszczenie o zwrot utraty wartości handlowej nie jest roszczeniem nadzwyczajnym, które musi się opierać na opinii biegłego. Ubezpieczyciel ma instrumenty do rozpatrywania takich roszczeń, podobnie jak np. z tytułu kosztów naprawy pojazdu. Rzecznik ubezpieczonych zauważa ponadto, że zgodnie z treścią uchwały SN z 2001 r. „odszkodowanie może obejmować (...) także zapłatę sumy pieniężnej, odpowiadającej różnicy między wartością auta przed uszkodzeniem i po naprawie". – Przepisy prawa odszkodowawczego nie uzależniają otrzymania odszkodowania z tytułu utraty wartości handlowej od wieku pojazdu. Zdaniem rzecznika z uchwały powyższej wynika, że ani wiek pojazdu, ani wartość kosztów naprawy pojazdu nie stanowią przesłanek określenia utraty wartości handlowej – mówi Anna Dąbrowska z wydziału prawnego rzecznika ubezpieczonych. – Jeśli podobne regulacje weszłyby w życie, ubezpieczyciele dostosują się do nich, jednak znów najbardziej ucierpieliby kierowcy bezszkodowi. Również ich składki poszłyby w górę – mówi Tomasz Tarkowski, członek zarządu PZU ds. likwidacji szkód.