Futures: Niewielkie odbicie kursów - Kamil Jaros, analityk „Parkietu"
Wobec piątkowej sesji nie było zbyt wiele oczekiwań. Wiadomo było, że ten dzień nie będzie należał do szczególnie aktywnych. Była to ostatnia sesja przed długim weekendem. Nie było sensu zakładać, że wydarzy się coś istotnego. Oczywiście w kolejnym tygodniu będą odbywały się sesje, ale chyba każdy ma świadomość, że istnieje znaczne ryzyko, że będą to „sesje widma". Notowania będą się odbywały, ale aktywność będzie znikoma.
Taka perspektywa sprawiła, że nie chciało się nikomu angażować. Na początku sesji widać było popyt, ale to w dużej mierze jedynie naśladownictwo wydarzeń na Zachodzie. Nie było wyjścia, trzeba było się podnieść, skoro ceny akcji na rynkach zachodnich się podnosiły. W trakcie południowych wahań nawet na ten zachodni wzrost nie zawsze reagowaliśmy.
Ostatecznie notowania zakończyły się pozytywnie, ale niewiele o tej zwyżce można powiedzieć. Z pewnością pozytywne jest to, że ma ona miejsce po wcześniejszym spadku do strefy wsparcia, bo to sugeruje, że popyt broni tej strefy, a więc istnieje możliwość bardziej znaczącej zwyżki, której efektem byłoby pokonanie lokalnego szczytu z końca sierpnia ubiegłego roku. Z drugiej strony skala dotychczasowego wzrostu cen od wtorkowego dołka jest za mała, by można było uznać, że właśnie z początkiem takiej większej zwyżki mamy do czynienia. Odbicie od wsparcia zmieni się w bardziej istotny ruch, jeśli pokonany zostanie poziom oporu. Tym oporem w tej chwili jest lokalny szczyt na 2292 pkt. Gdyby popytowi udało się przełamać tę barierę, nastawienie należałoby zmienić z negatywnego na pozytywne. Wtedy większe uzasadnienie miałaby teza o skuteczności strefy wsparcia.
Podczas notowań opublikowana została informacja o tempie wzrostu amerykańskiej gospodarki. W I kw. wzrost mierzony dynamiką PKB wyniósł 2,2 proc. To nieznacznie mniej niż oczekiwano (2,5 proc.), ale nie na tyle mniej, by powrócił wątek angażowania się banku centralnego w kolejny program luzowania ilościowego.
To dopiero pierwszy odczyt. Za miesiąc, gdy będzie publikowana wartość zrewidowana, dynamika wzrostu może się zmienić.