Coraz większy ruch panuje w branży windykacyjnej. O zakupie portfeli złych długów informują kolejne spółki zajmujące się obrotem wierzytelnościami. Wciąż jednak sprzedawane są pakiety o stosunkowo niewielkiej wartości nominalnej.
Coraz bardziej aktywni
W ciągu ostatnich dwóch tygodni aż trzy spółki windykacyjne notowane na warszawskiej giełdzie poinformowały o nabyciu portfeli wierzytelności. Wrocławska firma Kruk powiadomiła o zawarciu umowy nabycia wierzytelności od Euro Banku. Wartość nominalna portfela to 118,5 mln zł. Kruk zaoferował za niego 11,3 mln zł. Jest to jedna z większych inwestycji spółki w tym roku. W całym I kw. spółka nabyła pakiety wierzytelności o wartości 216 mln zł. Wydała na nie 12 mln zł. W analogicznym okresie rok wcześniej firma skupiła wierzytelności o wartości nominalnej 739 mln zł. Nakłady inwestycyjne wyniosły 69 mln zł.
– W ubiegłym roku mieliśmy do czynienia z wyjątkową sytuacją. Już w pierwszych miesiącach roku sprzedanych zostało kilka dużych portfeli, m.in. Kredyt Banku, a także BRE Banku. W tym roku tak dużej podaży wierzytelności ze strony tych instytucji nie widzimy. Zazwyczaj więcej sprzedaje się w drugiej połowie roku – mówi Michał Zasępa, członek zarządu Kruka.
Aktywnością w ostatnim czasie wykazała się także firma Presco. Zawarła ona umowę zakupu wierzytelności o wartości nominalnej prawie 21 mln zł od BNP Paribas Bank Polska.?Presco wyłożyło na stół 7?mln zł.
O kolejnych inwestycjach poinformowała w ostatnich dniach także firma Best. Spółka, na czele której stoi Krzysztof Borusowski, zakupiła portfel o wartości nominalnej 93 mln zł. W przeciwieństwie jednak do Kruka i Presco nie podano ani ceny zakupu, ani instytucji, od której firma kupiła „złe długi".