W I półroczu fundusze akcji polskich dały zarobić średnio ok. 6,5 proc., wynika z danych Analiz Online. Rozrzut wyników inwestycyjnych w tej grupie funduszy wynosi jednak prawie 30 pkt proc. Na czele rankingu znalazł się Copernicus Akcji Dywidendowych z zyskiem rzędu 24 proc. Ostatni w zestawieniu – Allianz Selektywny – jest 5 proc. pod kreską.
– Wykorzystaliśmy dość stabilne i jednolite wzrosty pierwszych dwóch miesięcy roku. Następnie skupiliśmy się na dobrej jakości średnich spółkach przy ogólnym niedoważeniu akcji w portfelu. Dzięki temu przecena szerokiego rynku od marca do czerwca nie dotknęła nas tak bardzo – tłumaczy Bartosz Arenin zarządzający funduszem Copernicus Akcji Dywidendowych.
Zamieszanie w obligacjach
Nieźle zarobiły również fundusze dłużne, choć tym razem na stopach zwrotu tego typu strategii zaważyły odpisy obligacji wyemitowanych przez niektóre spółki budowlane. Z tego samego powodu czołowe fundusze gotówkowe i pieniężne naraziły inwestorów na straty – wśród nich są UniWibid oraz Idea Premium. W efekcie fundusze stroniące od papierów korporacyjnych osiągnęły lepsze wyniki niż fundusze w nie inwestujące.
Najlepszy w tym czasie fundusz obligacji skarbowych – Skarbiec Obligacyjny FIZ – zarobił 8,5 proc., w dużej mierze dzięki hossie na polskich euroobligacjach. – Skarb Państwa zaciąga również zobowiązania w walutach takich jak euro, dolary czy franki szwajcarskie, korzystając z niższego oprocentowania na rynkach zagranicznych. Tymczasem słaba kondycja finansów publicznych południa Europy doprowadziła do wzrostu zainteresowania instrumentami emitowanymi przez „zdrowe" gospodarki, takie jak Polska – tłumaczy zarządzający Olaf Pietrzak.
Najlepsze i najsłabsze
Jako kategoria najwięcej zarobiły fundusze inwestujące w akcje tureckie. Wzrost indeksu ISE100 o ponad 20 proc. sprawił, że Arka BZ WBK Akcji Tureckich czy Investor Turcja zarobiły prawie 30 proc.