Sytuacja sektora bankowego jest lepsza niż pół roku temu – wynika z najnowszego „Raportu o stabilności systemu finansowego", przygotowanego przez ekspertów Narodowego Banku Polskiego. – System finansowy jest stabilny, a zdolność banków do absorbowania ewentualnych strat zwiększyła się i można ją ocenić jako wysoką – ocenia Piotr Szpunar, dyrektor Departamentu Systemu Finansowego NBP.
Odporność na szoki
Bank centralny zbadał odporność banków na szoki rynkowe i makroekonomiczne. Najgorszy rozwój wydarzeń zakłada recesję w gospodarkach rozwiniętych w najbliższych dwóch latach, co przekłada się na sytuację polskiej ekonomii. Scenariusz szokowy przewiduje, że w przyszłym roku nasz PKB wzrośnie jedynie o 0,4 proc. a w kolejnym roku jego wartość spadnie o 1 proc. Dla porównania, ostatnia projekcja NBP zakłada wzrost gospodarki o 1,5 proc. w 2013 r. i o 2,3 proc. w 2014 r. Pesymistyczna wizja banku centralnego zakłada, że następuje odpływ kapitału zagranicznego od polskich aktywów – w rezultacie złoty osłabia się o 30 proc., a rentowności obligacji skarbowych skaczą o 300 pkt.
Przy takim scenariuszu banki, aby utrzymać bezpieczne wskaźniki wypłacalności, potrzebowałyby zwiększenia kapitałów o 4,3 mld zł do końca 2014 r. (w scenariuszu bazowym – o 1 mld zł). Dotyczy to banków, których udział w aktywach sektora bankowego to ok. 15 proc.
Problemy z płynnością
Odpływ kapitału zagranicznego i spadek zaufania klientów sprawiłyby, że w poważnych tarapatach znalazłyby się banki, których udział w aktywach sektora wynosi 16 proc. To te instytucje, które mają znaczący portfel kredytów walutowych i w dużym stopniu finansują się za granicą. Brak płynnych środków w tych bankach NBP szacuje łącznie na 38 mld zł.
Odporność banków znacznie się jednak poprawiła w porównaniu z sytuacją analizowaną w raporcie z lipca. Wtedy ta sama symulacja pokazała niedobór w wysokości 59 mld zł, który dotknąłby banki o 24-proc. udziale w aktywach sektora. „Wzrost odporności banków wynika z ograniczenia skali finansowania zagranicznego i niewielkiego spadku kredytów walutowych" – czytamy w raporcie NBP.