Odzieżowo-jubilerska grupa chce przeznaczyć pozyskane środki na zapłatę Niestandaryzowanemu Sekurytyzacyjnemu FIZ do 14 sierpnia prawie 115 mln zł.

To warunek zawieszający wykonanie podpisanej z funduszem umowy dotyczącej wierzytelności spółki wartych 155 mln zł. W ramach porozumienia fundusz umorzy pozostałą część wierzytelności. Dzięki dwóm kolejnym ugodom Vistula ma szansę na redukcję długu łącznie o około 50 mln zł. Jej zadłużenie odsetkowe na koniec I kwartału wynosiło blisko 218 mln zł.

Zdaniem Pilcha jest duża szansa, aby emisje się udały. – Widzimy zainteresowanie ze strony inwestorów zarówno na obligacje, jak i na akcje. Jeśli się to uda, Vistula będzie zupełnie nową spółką – stwierdził. Poinformował, że firma dodatkowo chce zrefinansować krótkoterminowe obligacje zapadające w grudniu o wartości 50 mln zł. Gdyby tak się stało, grupa praktycznie miałaby tylko finansowanie  długoterminowe i obrotowe. Pilch dodał, że umorzenie zadłużenia o ok. 50 mln zł zostałoby uwzględnione w wynikach III kwartału tego roku jako zdarzenie jednorazowe.

W I kwartale Vistula miała 6,6 mln zł straty netto. – Początek II kwartału był niezbyt dobry, ale końcówka zdecydowanie lepsza. Jest szansa, aby odrobić stratę z I kwartału. W?arkach męskich mamy kontynuację pozytywnego trendu, trochę gorzej jest w jubilerstwie, ale tendencja też jest pozytywna. Słabiej wypada część damska, symptomy poprawy będą pewnie tam widoczne w III kwartale – powiedział Pilch.