W porównaniu z analogicznym okresem rok wcześniej jest to jednak zdecydowana poprawa. Wtedy zysk netto spółki wyniósł niewiele ponad 50 tys. zł. W całym pierwszym półroczu tego roku spółka zarobiła prawie 1,6 mln zł wobec 0,9 mln zł w roku poprzednim. Przedstawiciele spółki są optymistami, również jeśli chodzi o kolejne miesiące.

– W ostatnim kwartale nabyliśmy na rzecz funduszy sekurytyzacyjnych pakiety wierzytelności o łącznej wartości nominalnej 370 mln zł, które będą pracowały w kolejnych kwartałach – mówi Joanna Nowicka-Kempny, prezes Centrum Finansowego Banku BPS. Spółka obsługuje obecnie portfel o łącznej wartości nominalnej blisko 1,6 mld zł.

Inwestorzy czekają teraz na publikacje wyników największych firm windykacyjnych na naszym rynku. 30 sierpnia raport ma opublikować firma Presco. Z kolei 2 września swoje wyniki zaprezentuje lider branży, wrocławska firma Kruk. Analitycy podkreślają, że ten rok dla firm windykacyjnych jest wyjątkowy. Dobrą informacją jest ustabilizowanie cen, jakie windykatorzy płacą za pakiety wierzytelności. Tych jest coraz więcej, a co ważne dla największych graczy, sprzedawane są coraz większe pakiety, przez co na ich zakup mogą pozwolić sobie tylko gracze dysponujący określonym zasobami finansowymi. Z drugiej strony branża dostała rykoszetem na spowolnieniu gospodarczym. Mimo że w okresie tym wzrasta liczba zadłużonych osób, to ciężej ściągnąć dług. Windykatorzy wierzą jednak, że jest to sytuacja przejściowa i wraz z poprawą sytuacji w gospodarce łatwiej będzie uzyskać pieniądze od dłużników.