Zyskaj pełen dostęp do analiz, raportów i komentarzy na Parkiet.com
Elżbieta Bujniewicz-Belka, CFO Wirtualna Polska Holding, wiceprzewodnicząca rady nadzorczej SEG
Największe zmiany przynieść może pakiet Omnibus, wstrzymujący rozszerzenie raportowania czynników zrównoważonego rozwoju na nowe grupy podmiotów oraz przewidujący ograniczenie zakresu sprawozdawczości. Niestety, tryb prac nad tymi regulacjami mocno ogranicza optymizm, który mógłby wynikać z tych działań.
Pozytywnie należy ocenić sam fakt ponownego przemyślenia ogromu nowych wymogów, które wprowadzane były w nadzwyczajnym pośpiechu, bez możliwości realnego wpływu na powstające regulacje, bez wcześniejszej fazy edukacyjnej i de facto działających wstecz. Bo przecież jeśli spółka musiała przygotować raport zgodny z ESRS za rok 2024, to musiała od początku tego roku zbierać dane, a wcześniej (czyli jesienią 2023) przeprowadzić badanie podwójnej istotności, a następnie stworzyć stosowną infrastrukturę w spółce i grupie kapitałowej (a w niektórych obszarach także w łańcuchu wartości). Tymczasem finalna publikacja ESRS-ów nastąpiła 23 grudnia 2023, a zatem w momencie, kiedy spółki powinny finalizować – a nie rozpoczynać – przygotowania do zbierania danych.
Zyskaj pełen dostęp do analiz, raportów i komentarzy na Parkiet.com
Komisja Europejska zaproponowała w projekcie deregulacyjnym Omnibus podział reżimu sprawozdawczości zrównoważonego rozwoju na dwa obszary. W uproszczeniu spółki i grupy mające powyżej 1000 pracowników miałyby obowiązek raportowania zgodnie ze standardami ESRS. Wszystkie inne nie miałyby obowiązków sprawozdawczych, ale Komisja chce je zachęcić do dobrowolnego raportowania. W tym celu wydane zostanie rozporządzenie wprowadzające „standardy sprawozdawczości zrównoważonej do dobrowolnego stosowania”.
W ostatnim czasie natrafiłam na dyskusję, czy raportowanie ESG jest bardziej wymagające od innych raportowań i czy są trudności wynikające z jego specyfiki.
W ostatnich miesiącach bardzo dużo się dzieje w obszarze deregulacji i bardzo słusznie, bo przeregulowanie gospodarki osiągnęło poziom zatrważający. Natomiast są dziedziny, w których – jak wynika z wielu lat doświadczeń – brak regulacji prowadzi do wypaczeń i bez wdrożenia stosownych przepisów sytuacja nie ulega zmianie. Jedną z nich jest kwestia kompozycji najwyższych władz korporacyjnych.
Równość płci od lat figuruje w dokumentach strategicznych, planach zrównoważonego rozwoju i raportach ESG. Mówimy o niej coraz więcej, w zarządach firm, instytucjach publicznych, uczelniach i mediach. Ale to, że temat jest obecny, nie oznacza, że problem został rozwiązany.
Współczesne organizacje coraz częściej dostrzegają, że różnorodność i równowaga płci to nie tylko wymogi społecznej odpowiedzialności biznesu, ale przede wszystkim czynniki wpływające na innowacyjność, efektywność i konkurencyjność.
Dyrektywa Women on Boards (tj. dyrektywa Parlamentu Europejskiego i Rady [UE] 2022/2381) została przyjęta w listopadzie 2022 r. w celu poprawy równowagi płci na stanowiskach kierowniczych w dużych spółkach giełdowych i zwiększenia różnorodności w podejmowaniu decyzji.