Po Quercusie również Altus TFI zapowiada wstrzymanie przyjmowania wpłat do jednego ze swoich funduszy. Powód? Nadmierna popularność.
Co za dużo, to niezdrowo
Chodzi o Altus Absolutnej Stopy Zwrotu Rynku Polskiego. Jego aktywa zbliżają się do 250 mln zł. – To taki poziom, po którego przekroczeniu pokonywanie benchmarku robi się trudniejsze. Osiąganie jak najwyższej stopy zwrotu leży nie tylko w interesie naszych klientów, ale i naszym własnym. Bardziej nam zależy na maksymalizacji opłaty od wypracowanego wyniku (success fee) niż opłaty za zarządzanie. Pierwsza zależy od stopy zwrotu, którą łatwiej wypracować mniejszymi aktywami. Druga od wielkości funduszu – mówi Piotr Osiecki, prezes Altus TFI. Jego firma, oprócz „zamknięcia" funduszu Absolutnej Stopy Zwrotu Rynku Polskiego, planuje uruchomienie analogicznej strategii bazującej na europejskich rynkach wschodzących (tzw. nowej Europy).
Z kolei ogłoszenie zawieszenia przyjmowania wpłat dwóch funduszy Quercusa – Agresywnego i Selektywnego – może być kwestią najbliższych tygodni. Aktywa każdego z nich zbliżają się do 1 mld zł – poziomu granicznego, którego przekroczenie może, zdaniem TFI, utrudnić sprawne zarządzanie.
Zawieszenie przyjmowania wpłat do funduszy otwartych ze względu na ich nadmierną popularność nie miało miejsca od ostatniej hossy. Wtedy zdecydowały się na to niektóre fundusze małych i średnich spółek. Przykładowo Pioneer Małych i Średnich Spółek w 2006 r. zawiesił zbywanie jednostek dlatego, że jego aktywa przekroczyły 150 mln zł.
Okazuje się jednak, że również teraz na rynku jest kilka funduszy, które od pewnego czasu mogły to zrobić. Jak podają Analizy Online, cztery fundusze z oferty BPH TFI – Skarbowy, Obligacji 1, Stabilnego Wzrostu i Aktywnego Zarządzania, jeden z oferty PZU – Energia Medycyna i Ekologia oraz jeden z oferty Pioneera – Obligacji Dynamiczna Alokacja 2 – już dawno przekroczyły statutowe limity, przy których zarządzający funduszami mogą stwierdzić, że aktywa ich portfeli są zbyt duże.