Słaba kondycja branży maklerskiej nie przestraszyła firmy doradczej Infinity8. W mijającym tygodniu spółka otrzymała od Komisji Nadzoru Finansowego zgodę na prowadzenie działalności maklerskiej. Jej przedstawiciele przekonują, że na rynku wciąż jest szereg atrakcyjnych nisz do zagospodarowania, szczególnie w obszarze usług dla firm z sektora małych i średnich przedsiębiorstw.
Nie tylko duże projekty
– Chcę, by Infinity8 było dalej aktywne na rynkach Catalyst i NewConnect, przede wszystkim jednak chcę rozwijać działalność Infinity8 na GPW, adresując ofertę do małych i średnich przedsiębiorstw. Oczywiście Infinity8 będzie je wspierać w procesach pozyskiwania finansowania w drodze emisji akcji i obligacji, jednak to tylko część pomysłów na usługi dla sektora MSP – mówi Piotr Wiśniewski, który jest głównym akcjonariuszem Infinity8. Jak bowiem dodaje, segment ten jest zaniedbywany przez istniejące domy maklerskie, które w jego mniemaniu polują na duże i łatwe projekty.
– Nawet tak proste usługi jak animacja pozostawiają, z punktu widzenia odbiorców, wiele do życzenia. Trudno uznać za efektywną animację dokonywanie jednej transakcji dziennie jedną akcją, przy kilkunastoprocentowych skokach wycen. Jako inwestor i akcjonariusz spółek z GPW mogę zapewnić, że na rynku nie brakuje emitentów oczekujących lepszej jakości usług nawet w tak podstawowym zakresie – tłumaczy.
Na przekór koniunkturze
Wiśniewski wierzy, że sięgnięcie po mniejsze projekty pozwoli odnaleźć się Infinity8 na trudnym rynku brokerskim. Maklerzy od dłuższego czasu narzekają bowiem, że o przyzwoity zarobek w branży jest bardzo ciężko. Brakuje bowiem znaczących IPO, a obroty na GPW wciąż ich zdaniem pozostawiają wiele do życzenia. To stawia pod znakiem zapytania dalszą opłacalność prowadzonego biznesu. Tylko w tym roku m.in. z obsługi inwestorów indywidualnych zrezygnowały KBC Securities oraz DM AmerBrokers.
– Dla głodnych sukcesu, gotowych do wytężonej pracy brokerów na rynku nie brakuje zleceń. Rynek to nie tylko IPO firm o miliardowych obrotach i zlecenia sprzedaży akcji spółek Skarbu Państwa w trybie ABB (przyspieszonej budowy książki popytu – red.) adresowane de facto do OFE. Na rynku nie brak elastycznych, kreatywnych i kompetentnych podmiotów, które radzą sobie pomimo koniunktury. Wystarczy spojrzeć na rynek usług brokerskich w szerszym kontekście, by dostrzec nowe możliwości zarabiania – przekonuje Wiśniewski.