Niedowartościowanie złotego względem euro eksperci amerykańskiego banku inwestycyjnego oceniają na 12,4 proc.
W świetle modelu BofA-ML, gdyby złoty umocnił się na tyle, aby jego wycena odpowiadała fundamentalnej sytuacji w polskiej gospodarce, za euro byłoby trzeba zapłacić 3,76 zł a za dolara 3,12 zł.
Kursy walut mogą na długo odrywać się od kursów równowagi. Także w przypadku złotego, pomimo jego niedowartościowania, eksperci BofA-ML nie oczekują ostrej aprecjacji. Choć przyznają, że bardzo dobra koniunktura w polskiej gospodarce w połączeniu z programem ilościowego łagodzenia polityki pieniężnej (QE) przez Europejski Bank Centralny powinny wspierać notowania polskiej waluty.
Ekonomiści BofA-ML podwyższyli niedawno swoje prognozy wzrostu polskiej gospodarki. Obecnie spodziewają się, że powiększy się ona w tym roku o 3,5 proc., a w przyszłym o 3,7 proc. Dla porównania, mediana prognoz ankietowanych przez agencję Bloomberga ekonomistów to odpowiednio 3,3 i 3,6 proc. W ub.r. polski PKB powiększył się o 3,3 proc.
Jak ocenia w opublikowanej w poniedziałek analizie zespół ekspertów BofA-ML ds. krajów Europy Środkowo-Wschodniej, na koniunkturę w Polsce negatywny będzie miało ostatnie gwałtowne umocnienie franka wobec złotego, które ograniczy wydatki konsumpcyjne Polaków zadłużonych w tej walucie. Efekt te nie będzie jednak silny i zostanie zrównoważony pozytywnym wpływem na wydatki konsumpcyjne spadku cen ropy naftowej.