Ze stanowiskiem z końcem miesiąca pożegna się wiceprezes PZU nadzorujący pion inwestycji Ryszard Trepczyński (szef PZU Inwestycje). To decyzja środowej rady nadzorczej PZU, która zatwierdziła wniosek prezesa Andrzeja Klesyka. Pozostali członkowie zarządu: Przemysław Dąbrowski, Dariusz Krzewina (w jego przypadku początkowo również pojawiły się informacje o nieprzedłużeniu kadencji) i Tomasz Tarkowski, pozostali na stanowiskach. Nową osobą w zarządzie jest Rafał Grodzicki.
Konflikt w zarządzie PZU był już od jakiegoś czasu rynkową tajemnicą poliszynela. Według naszych informacji pewien wpływ na decyzje o zmianach miała m.in. dymisja ministra skarbu, Włodzimierza Karpińskiego, dwa tygodnie temu.
– Prezes Andrzej Klesyk i Ryszard Trepczyński, delikatnie mówiąc, nie pałali do siebie miłością – mówi nam pragnąca zachować anonimowość osoba związana z rynkiem ubezpieczeniowym.
Trepczyński do PZU przyszedł cztery lata temu, opuszczając fotel wiceprezesa w Pioneer Pekao Investment. W PZU stworzył silny pion inwestycyjny – jeden z trzech filarów, obok ubezpieczeń i opieki medycznej, na których giełdowa grupa opiera długoletnią strategię (to jego ekipa stoi m.in. za transakcją przejęcia udziałów Alior Banku). Wyniki z inwestycji stanowiły coraz większą cześć wyników netto całej grupy (w tym w obszarze nieruchomości).
Podstawowym zadaniem Trepczyńskiego w latach 2012–2014 było przeprowadzenie „ufunduszowienia", czyli uporządkowania aktywów Grupy PZU poprzez wniesienie ich do funduszy inwestycyjnych. Dzięki udanej operacji aktywa TFI PZU wzrosły w tym czasie o 20 mld zł. Udało mu się ponadto przyciągnąć klientów. Z ponad 28 mld zł aktywów TFI PZU niemal 7 mld zł to oszczędności klientów zewnętrznych. Dla porównania cztery lata temu było ich o 4 mld zł mniej.