Na indywidualnych kontach emerytalnych Polacy zgromadzili 5,7 mld zł, czyli o 0,7 mld zł więcej niż na koniec 2014 r. Aktywa zgromadzone na indywidualnych kontach zabezpieczenia emerytalnego były warte na koniec ubiegłego roku ponad 0,6 mld zł, co oznacza podwojenie kwoty oszczędności w ciągu roku.
Łącznie wartość środków na IKE i IKZE mimo giełdowych spadków powiększyła się o 1 mld zł, do 6,3 mld zł.
Co może martwić, przybyło mało nowych kont. Liczba kont IKE zwiększyła się o ponad 34 tys. i wyniosła prawie 860 tys. Lepiej sytuacja wygląda wśród IKZE, których na koniec grudnia było prawie 600 tys., co oznacza, że przybyło 70 tys. nowych kont.
Nowych IKE założono prawie 66 tys., co oznacza że ponad 30 tys. kont zamknięto. Wśród nowo otwartch dominują te uruchamiane w TFI – takich kont otwarto ponad 40 tys. Na drugim miejscu były zakłady ubezpieczeniowe (17,5 tys. nowych kont), dalej banki (4 tys.), biura maklerskie (3 tys.) oraz dobrowolne fundusze emerytalne prowadzone przez PTE (0,5 tys.).
Nowych IKZE uruchomiono 92 tys., czyli około 22 tys. zamknięto. Tu ramię w ramię TFI (38 tys. nowych kont) idą z zakładami ubezpieczeń (37,5 tys.). Dalej są banki (8 tys.), PTE (7 tys.) oraz biura maklerskie (1,5 tys. kont). Średnia wartość wpłaty na IKE wyniosła 3,5 tys. zł, a na IKZE – 2,6 tys. zł. Nadal większość IKE i IKZE to konta martwe – czyli takie, na które nie dokonano żadnej wpłaty.