Czy faktycznie należy sprzedawać akcje w maju?

Początek tygodnia rozpoczynamy od spadków na głównych indeksach giełdowych. Donald Trump ponownie straszy rynki nowymi cłami, co na nowo wywołuje obawy o stabilność na rynkach finansowych.

Publikacja: 05.05.2025 18:35

Michał Stajniak CFA Starszy Analityk Rynków Finansowych

Michał Stajniak CFA Starszy Analityk Rynków Finansowych

Foto: materiały prasowe

Inwestorzy dostali również wstrząsu po weekendowym ogłoszeniu odejścia na emeryturę największego inwestora giełdowego na świecie, czyli Warrena Buffeta. Czy obawy dotyczące ceł i rezygnacja Buffeta doprowadzą do spadków w maju, który zgodnie z rynkowym porzekadłem, powinien być czasem odpoczynku dla inwestorów giełdowych?

Sell in May and go away! Tak mówi stare rynkowe porzekadło, choć trudno mówić tu o jakiejś wiążącej statystyce. Średni wzrost na S&P 500 w maju w ostatnich 30 latach nie należał do największych i wyniósł 0,5%. Z drugiej jednak strony był to wzrost, natomiast w ostatnich 30 latach w lutym, sierpniu oraz wrześniu mieliśmy średnio spadki. Ostatnim spadkowym majem był rok 2019, kiedy S&P 500 osunął się o 6,5%. Jednakże w ostatnich 10 latach był to jedyny rok, kiedy w maju mieliśmy cofnięcie na rynku akcji. Wobec tego czy w dalszym ciągu powinniśmy trzymać się tego rynkowego porzekadła, pomimo tego, że w zasadzie nie sprawdza się w ostatnich latach? Z drugiej strony mówi się o tym, że zwrot z okresu listopad-kwiecień jest zdecydowanie lepszy niż maj-październik, dlatego jeśli mielibyśmy brać pod uwagę dłuższe okresy, efekt statystyczny faktycznie może występować. 

Niemniej warto zauważyć, że maj rozpoczął się bardzo dobrze na Wall Street. W pełni odrobione zostały straty z początku kwietnia, kiedy to Donald Trump zapowiedział cła wzajemne, które poza Chinami zostały zawieszone. Niemniej Trump powraca do tematu, wskazując na nowe cła dotyczące przedsiębiorstw rozrywkowych oraz nie wskazuje na brak pośpiechu w negocjacjach z Chinami. 

Czytaj więcej

Warren Buffett odchodzi z Berkshire Hathaway. Czy to powód do paniki czy raczej okazja?

Warto również wspomnieć o tym, że w trakcie Walnego Zgromadzenia Akcjonariuszy potężnego konglomeratu Berkshire Hathaway, swoją emeryturę ogłosił Warren Buffet, najprawdopodobniej największy inwestor giełdowy wszech czasów. Akcje jego spółki przyniosły wzrost na poziomie ponad 260 tysięcy procent od lat 80, podczas gdy w tym samym czasie S&P 500 wzrósł o 5000%. Obecnie inwestorzy zastanawiają się, czy spółka pod wodzami Grega Abela wskazanego przez Warrena Buffeta, będzie kontynuowała zwycięską politykę inwestowania długoterminowego w solidne spółki. Buffet w przeszłości tuż przed kryzysami akumulował gotówkę, która była gotowa do inwestycji w chwili rynkowego stresu. W tym momencie spółka dysponuje niemal 350 miliardami wolnej gotówki, która jest gotowa do zainwestowania. 

Niemiecki DAX zyskał dzisiaj 1% i znalazł się w okolicach historycznych szczytów. Z drugiej strony inne europejskie indeksy znajdowały się w odwrocie. WIG20 stracił dzisiaj niemal 1%. Z kolei na Wall Street S&P 500 traci 0,25%, Nasdaq traci 0,4%, a Dow Jones Industrial Average zyskuje 0,25% przed godziną 19 polskiego czasu. 

Michał Stajniak, CFA

Wicedyrektor Działu Analiz XTB

[email protected]

Giełda
Cofnięcie indeksów w Warszawie. WIG utrzymał 100 tys. pkt.
Materiał Promocyjny
Tech trendy to zmiana rynku pracy
Giełda
Słabość na tle otoczenia
Giełda
Warren Buffett odchodzi z Berkshire Hathaway. Czy to powód do paniki czy raczej okazja?
Giełda
Poniedziałek na GPW: Erste kupuje Santander BP, analityk nie wierzy w Budimex
Materiał Promocyjny
Lenovo i Motorola dalej rosną na polskim rynku
Giełda
Indeksy w Warszawie oddalają się od szczytów hossy
Giełda
Straty odrobione, niepewność aktualna (Komentarz tygodniowy)