Inwestorzy dostali również wstrząsu po weekendowym ogłoszeniu odejścia na emeryturę największego inwestora giełdowego na świecie, czyli Warrena Buffeta. Czy obawy dotyczące ceł i rezygnacja Buffeta doprowadzą do spadków w maju, który zgodnie z rynkowym porzekadłem, powinien być czasem odpoczynku dla inwestorów giełdowych?
Sell in May and go away! Tak mówi stare rynkowe porzekadło, choć trudno mówić tu o jakiejś wiążącej statystyce. Średni wzrost na S&P 500 w maju w ostatnich 30 latach nie należał do największych i wyniósł 0,5%. Z drugiej jednak strony był to wzrost, natomiast w ostatnich 30 latach w lutym, sierpniu oraz wrześniu mieliśmy średnio spadki. Ostatnim spadkowym majem był rok 2019, kiedy S&P 500 osunął się o 6,5%. Jednakże w ostatnich 10 latach był to jedyny rok, kiedy w maju mieliśmy cofnięcie na rynku akcji. Wobec tego czy w dalszym ciągu powinniśmy trzymać się tego rynkowego porzekadła, pomimo tego, że w zasadzie nie sprawdza się w ostatnich latach? Z drugiej strony mówi się o tym, że zwrot z okresu listopad-kwiecień jest zdecydowanie lepszy niż maj-październik, dlatego jeśli mielibyśmy brać pod uwagę dłuższe okresy, efekt statystyczny faktycznie może występować.
Niemniej warto zauważyć, że maj rozpoczął się bardzo dobrze na Wall Street. W pełni odrobione zostały straty z początku kwietnia, kiedy to Donald Trump zapowiedział cła wzajemne, które poza Chinami zostały zawieszone. Niemniej Trump powraca do tematu, wskazując na nowe cła dotyczące przedsiębiorstw rozrywkowych oraz nie wskazuje na brak pośpiechu w negocjacjach z Chinami.
Czytaj więcej
W weekend poznaliśmy informację, której w zasadzie nikt się nie spodziewał. Warren Buffet, znany jako Wyrocznia z Omaha, jeden z najbardziej znanych inwestorów na świecie zdecydował się odejść na emeryturę. Jest to o tyle zaskoczenie, że wielokrotnie w poprzednich latach wskazywał, że nie zamierza rezygnować ze swojej pracy, tak jak jego mentor Benjamin Graham.
Warto również wspomnieć o tym, że w trakcie Walnego Zgromadzenia Akcjonariuszy potężnego konglomeratu Berkshire Hathaway, swoją emeryturę ogłosił Warren Buffet, najprawdopodobniej największy inwestor giełdowy wszech czasów. Akcje jego spółki przyniosły wzrost na poziomie ponad 260 tysięcy procent od lat 80, podczas gdy w tym samym czasie S&P 500 wzrósł o 5000%. Obecnie inwestorzy zastanawiają się, czy spółka pod wodzami Grega Abela wskazanego przez Warrena Buffeta, będzie kontynuowała zwycięską politykę inwestowania długoterminowego w solidne spółki. Buffet w przeszłości tuż przed kryzysami akumulował gotówkę, która była gotowa do inwestycji w chwili rynkowego stresu. W tym momencie spółka dysponuje niemal 350 miliardami wolnej gotówki, która jest gotowa do zainwestowania.