Chętnych na pożyczki nie brakuje, o czym świadczą rosnące bilanse firm pożyczkowych, a program 500+ raczej wspiera ich biznes, zapewniając klientom wyższą zdolność do spłaty. Rzecz w tym, że pierwsze wypłaty w programie zbiegły się w czasie z obowiązującymi od 11 marca ograniczeniami nałożonymi na firmy pożyczkowe. Dotyczą one m.in. górnych limitów kosztów udzielanych pożyczek, czy też zakazu spłaty pożyczki kolejną pożyczką w tej samej firmie. Raporty półroczne zawierają pierwsze sygnały tego, jak faktycznie spółki pożyczkowe obecne na Catalyst poradziły sobie w nowych warunkach.

Zdany egzamin

Z siedmiu firm pożyczkowych obecnych na Catalyst dwie – Eurocent i SMS Kredyt Holding – wyraźnie poprawiły wskaźniki zadłużenia. Przy czym obie obrały odmienne strategie działania. Eurocent zaczął współpracę z funduszami sekurytyzacyjnymi, którym po prostu odsprzedawał udzielone pożyczki, szybciej odzyskując gotówkę na udzielanie kolejnych pożyczek. SMS Kredyt Holding od dawna zaś zapowiadał, że przestały go interesować „chwilówki", a skupia się na pożyczkach ratalnych (preferowanych przez regulacje prawne). I faktycznie to po wynikach SMS widać największą poprawę – spadek zadłużenia i wzrost zdolności do jego obsługi. Capital Service z kolei sporo inwestował w ostatnich miesiącach w rozwój działalności i stąd bierze się wzrost jego zadłużenia oraz gorsze (ale nadal komfortowe dla wierzycieli) wskaźniki jego obsługi. O Everest Capital można powiedzieć to samo, choć w większej skali, przy czym Everest Capital jest „tylko" emitentem obligacji, działalność operacyjną prowadzą spółki poręczające ich spłatę i to ich wyniki zostały wzięte pod uwagę. Brak jednak danych porównawczych, stąd wskaźniki dług netto/EBITDA i pokrycia odsetek zostały wyznaczone jako ekstrapolacja wyników I półrocza na pełnych 12 miesięcy. Z kolei pogorszenie wskaźników Ferratum Group (działa w ponad 20 krajach) to efekt wysokiej bazy z poprzedniego roku, gdy spółka dysponowała sporymi zapasami gotówki po udanej emisji akcji (po wykorzystaniu środków wzrósł dług netto, a wraz z nim dług netto/EBITDA, natomiast lepiej prezentuje się wskaźnik pokrycia odsetek). Na dobrą sprawę realne pogorszenie wskaźników nastąpiło w przypadku IPF (szerzej znany jako Provident) oraz Mikrokasy. Ta ostatnia spadek przychodów odkupiła niższymi kosztami, ale widać także wzrost portfela pożyczkowego, co powinno owocować wzrostem biznesu w kolejnych okresach.

Sektor dobrze postrzegany

Prawie wszystkie obligacje firm pożyczkowych wyceniane są na Catalyst powyżej nominału (czyli z niższą rentownością), co świadczy o dobrej opinii inwestorów dotyczących zarówno poszczególnych spółek, jak i całego sektora. Zresztą Eurocent i Mikrokasa w mniejszej skali oraz SMS i Capital Service w nieco większej pozyskały już w tym półroczu kapitał od inwestorów, emitując kolejne serie obligacji. Regulacje wycięły z rynku małe, lokalne firmy, torując drogę większym organizacjom, a program 500+ nie jest przeszkodą w ich rozwoju.

Obligacje.pl