Do tej pory Austriacy nie przedstawili publicznie informacji na temat sprzedaży polskiego banku, mimo że określenie parametrów komercyjnych jego podziału i transakcji z giełdowym bankiem krajowym (miałby kupić podstawową część biznesu, czyli bank bez frankowych kredytów mieszkaniowych), miało zostać sfinalizowane do 30 września, zaś sam podział do 31 grudnia tego roku.

KNF już raz poszła na rękę Austriakom. W maju regulator zgodził się, aby ten dziewiąty co do wielkości aktywów bank w Polsce nie musiał debiutować na GPW w pierwotnie wyznaczonym terminie, czyli do połowy roku (RBI miał sprzedać co najmniej 15 proc. akcji Raiffeisen Polbanku, debiut w tym czasie byłby trudny ze względu na słabe postrzeganie banków przez inwestorów). Warunkiem zmiany harmonogramu było znalezienie kupca na podstawową część banku do końca września i wydzielenie portfela frankowego do końca roku. Jeśli tak się nie stanie i harmonogram się nie zmieni, kolejnym etapem będzie przeprowadzenie na GPW oferty publicznej Raiffeisen Polbanku do końca I półrocza 2017 r. Do zamknięcia tego wydania „Parkietu" z KNF nie napłynął żaden komunikat o decyzji w sprawie Raiffeisen Polbanku.

Co na to Austriacy? – RBI rozpoczął negocjacje na wyłączność w sprawie sprzedaży Raiffeisen Polbanku i Raiffeisen Leasing Polska. Polski regulator uzna zobowiązanie RBI do przeprowadzenia IPO Raiffeisen Polbanku za wypełnione, jeśli transakcja sprzedaży, włączając w to wydzielenie portfela kredytów frankowych, zostanie przeprowadzona nie później niż do końca 2016 r. – ucina Christof Danz, rzecznik RBI. Zaznacza, że nie może udzielać bardziej szczegółowych informacji na temat dyskusji z polskim regulatorem.

Wyłączność negocjacyjną w sprawie przejęcia podstawowej działalności Raiffeisen Polbanku otrzymał Alior Bank (zaś negocjacje w sprawie kupna Raiffeisen Leasing Polska rozpoczął PKO BP). Z naszych informacji wynikało, że powodem nieosiągnięcia jeszcze porozumienia prawdopodobnie była zaoferowana cena, która mogła się okazać niesatysfakcjonująca dla RBI. Wprawdzie austriacka grupa jasno wskazuje, że w ramach restrukturyzacji i wzmocnienia kapitałów chce sprzedać polski oddział, ale niedawno osiągnęła cel, jakim jest wskaźnik kapitału podstawowego Tier1 na poziomie ponad 12 proc. Dlatego nie chce pozbywać się Raiffeisen Polbanku za wszelką cenę. Analitycy wyceniają jego podstawową część (ma ok. 41 mld zł aktywów) na 3–4 mld zł.