Operacje walutowe mogą być dużo tańsze

Firmy działające za granicą, szczególnie na rynkach egzotycznych, muszą wziąć pod uwagę kwestię wymiany walut.

Aktualizacja: 06.02.2017 16:09 Publikacja: 12.10.2016 18:50

Operacje walutowe mogą być dużo tańsze

Foto: Archiwum

Najkorzystniej rozliczać się bezpośrednio w walucie lokalnej, z pominięciem głównych walut rozliczeniowych, takich jak dolar czy euro, bo z tym mogą się wiązać dodatkowe koszty.

Wiele walut na jednym koncie

Dążenie do rozliczeń w walucie lokalnej jest widoczne wśród polskich przedsiębiorców.

– Zainteresowanie klientów rozliczeniami wielowalutowymi, zwłaszcza w segmencie innych walut niż euro czy dolar, rośnie z roku na rok. Wprawdzie wciąż dominuje rynek niemiecki, na którym działa 74 proc. firm biorących udział w badaniu Emerging Market Champions, ale zwiększa się udział innych walut w obrotach. Coraz więcej firm podpisuje ze swoimi międzynarodowymi partnerami umowy na rozliczenia w tej formie, co przynosi wyraźne korzyści pod względem końcowej wartości umowy – mówi Dominika Duziak, menedżer ds. rynku w departamencie płatności Citi Handlowego.

Rozliczanie się w walucie lokalnej podnosi konkurencyjność i pozwala wynegocjować lepsze warunki współpracy z dostawcami. Trzeba pamiętać, że w tym modelu bank, z którego usług korzystamy, odgrywa niezwykle ważną rolę, ponieważ to on zapewnia narzędzia do realizacji płatności oraz dostęp do kwotowań.

Zdaniem Duziak klienci wysyłający płatności zagraniczne o niewielkiej wartości w codziennych rozliczeniach powinni skorzystać z tzw. rachunku wielowalutowego. Zasada działania konta jest dziecinnie prosta. – Mając depozyt w złotych, możemy wykonywać przelewy w jednej z ponad 130 walut, w tym również egzotycznych (m.in.: chiński juan, meksykańskie peso, indyjska rupia, brazylijski real), bezpośrednio z rachunku prowadzonego w złotych, euro lub dolarach. Przewalutowanie następuje na naszym rachunku, dzięki czemu mamy stuprocentową pewność, jaka kwota finalnie dotrze do kontrahenta (odbiorcy przelewu). Jest to istotne np. w momencie zapłaty faktury, bo – jak wiadomo – musimy ją uiścić w pełnej kwocie. Gdy wysyłamy euro czy dolary, są one przewalutowywane na miejscu, w banku kontrahenta, i w takiej sytuacji nie wiemy, po jakim kursie dojdzie do rozliczenia. Nie wiemy więc, ile finalnie wpłynie na konto odbiorcy. Może być tak, że pojawi się niedopłata – tłumaczy Duziak.

Korzystając z rachunku wielowalutowego, nie musimy otwierać odrębnych kont dla każdej z walut. Redukujemy tym samym ryzyko kursowe, bo zamiast ekspozycji na wiele walut ograniczamy się do jednej.

Jak widać, powodów, dla których warto się rozliczać w lokalnej walucie kontrahenta, jest całkiem sporo. Na pierwszy plan wysuwają się oczywiście oszczędności. Warto sprawdzić, ile może zostać w naszej kieszeni.

Czy to się opłaca

Aby oszacować, czy gra jest warta świeczki i czy warto otwierać konto wielowalutowe, wystarczy poprosić kontrahenta o wystawienie faktury nie w dolarach czy euro, tylko w lokalnej walucie (np. w przypadku firmy z Chin będzie to faktura w juanach, z Indii – w rupiach itd.). Wtedy łatwo policzymy, czy operacja przejścia na rozliczanie się w lokalnej walucie jest opłacalna. – W większości przypadków tak właśnie jest. Przykładowo dla firm rozliczających się w juanach oszczędności z tego tytułu sięgają średnio 2–5 proc. na jednej fakturze. Przy wielomilionowych przelewach w portfelu zostają naprawdę spore pieniądze – przekonuje Duziak.

Kolejna sprawa to oszczędność czasu. Szybszy niż standardowo czas realizacji płatności do dostawców w walucie lokalnej w naturalny sposób poprawia relacje biznesowe, dając również możliwość poszerzenia sieci kontaktów. Oszczędność czasu przejawia się również w braku konieczności otwierania i monitorowania kilku odrębnych rachunków w różnych walutach i utrzymywania środków na rachunkach lokalnych za granicą. MBL

Opinia

Monika Bagińska, dyrektor sprzedaży FX eCommerce w Citi Handlowy

Citi Handlowy był jednym z pierwszych banków, które zaproponowały platformę walutową dla klientów, głównie firm z branży handlowej. Po ponad dziesięciu latach widać ewolucję, jaką przeszły platformy w odpowiedzi na rozwój technologiczny i zmiany w funkcjonowaniu przedsiębiorstw. Oczywiście platformy takie jak CitiFX Pulse pozostaną podstawowym elementem pracy, gdyż oferują wiele wciąż cennych funkcjonalności. Przykładowo użytkownik może określić z góry, po jakim kursie chce zawrzeć transakcję, bez konieczności śledzenia notowań. Platforma automatycznie zrealizuje transakcję za użytkownika, gdy tylko pojawi się satysfakcjonujący, z góry określony kurs – i to w cyklu 24-godzinnym.

Świetnie sprawdza się też opcja indywidualizacji profilu użytkownika platformy, która umożliwia dowolny wybór modułów transakcyjnych, analitycznych i raportów, do których chcemy mieć dostęp po zalogowaniu. Pozwala to zaadresować różne potrzeby i oczekiwania klientów wynikające ze specyfiki działania firmy. Tym indywidualnym potrzebom staramy się coraz bardziej wyjść naprzeciw, m.in. oferując dedykowane rozwiązania w zakresie zarządzania wymianą walutową, oparte na elektronicznej realizacji transakcji i zintegrowane z obsługą płatności zagranicznych. Chęć poprawy efektywności operacyjnej jest głównym czynnikiem, który skłania klientów do poszukiwania takich kompleksowych zautomatyzowanych rozwiązań.

Gospodarka
Estonia i Polska technologicznymi liderami naszego regionu
Gospodarka
Piotr Bielski, Santander BM: Mocny złoty przybliża nas do obniżek stóp
Gospodarka
Donald Tusk o umowie z Mercosurem: Sprzeciwiamy się. UE reaguje
Gospodarka
Embarga i sankcje w osiąganiu celów politycznych
Gospodarka
Polska-Austria: Biało-Czerwoni grają o pierwsze punkty na Euro 2024
Gospodarka
Duże obroty na GPW podczas gwałtownych spadków dowodzą dojrzałości rynku