Jednak nieco słabszy od prognoz (o 3 proc.) okazał się wynik odsetkowy, który stanowi 67 proc. przychodów banku. Wyniósł 383 mln zł, czyli był o 10 proc. wyższy niż rok temu i taki sam jak w poprzednim kwartale.
Nieco niższy od oczekiwanego wynik odsetkowy został jednak skompensowany przez solidny wynik z opłat i prowizji, który okazał się o 6 proc. wyższy od prognoz i wyniósł 150 mln zł (o 1 proc. mniej niż rok temu, ale już o 7 proc. więcej niż w poprzednim kwartale).
– Nieco słabszy od konsensusu był wynik odsetkowy, ale po bardzo silnym wzroście w II kwartale (8 proc. do I kwartału dzięki obniżeniu oprocentowania depozytów), kolejny kwartał wzrostu przy płaskich kredytach netto byłby dużym osiągnięciem. Pozytywnie odbieramy relatywnie wysoki poziom opłat i prowizji, gdzie poza linią bancassurance w ujęciu kwartalnym poprawiły się przychody netto z dystrybucji jednostek uczestnictwa – wskazuje Michał Fidelus, analityk Vestor DM.
Pozytywnym zaskoczeniem jest saldo rezerw, które okazało się niższe o 16 proc. od prognoz i wyniosło 53 mln zł, co oznacza spadek rok do roku o 22 proc. i o 13 proc. kwartał do kwartału. Millennium to prawdopodobnie jeden z niewielu banków notujących spadek rezerw w tym sezonie wyników. Koszty operacyjne były zgodne z oczekiwaniami i lekko wzrosły.
W całym 2016 r. Vestor DM spodziewa się skorygowanego zysku netto (bez uwzględnienia przychodów z tytułu transakcji z Visą) w okolicach 512 mln zł (-20 proc. r./r., 15 proc. poniżej konsensusu). Po trzech kwartałach Millennium ma 570 mln zł zysku netto, w tym Visa przyniosła 229 mln zł netto. mr