Banki „frankowe” bez dywidend

KNF mocno zmieniła i zaostrzyła zalecenia dla banków mających hipoteki walutowe i chcących dzielić się zyskiem. W efekcie PKO BP, BZ WBK, mBank i Millennium nie wypłacą dywidend. Zrobią to natomiast Pekao, Handlowy i ING BSK.

Aktualizacja: 06.02.2017 13:10 Publikacja: 08.12.2016 05:00

Banki „frankowe” bez dywidend

Foto: Fotorzepa, Łukasz Solski Łukasz Solski

Komisja Nadzoru Finansowego przedstawiła nowe rekomendacje dla banków chcących wypłacać dywidendy i wskazała na ryzyko związane z potencjalnym, ustawowym rozwiązaniem problemu hipotek walutowych, co obciążyłoby wyniki banków, a co za tym idzie, wpłynęłoby negatywnie na ich kapitały i tzw. adekwatność.

Są franki, nie ma dywidend

Zdaniem KNF zysk zatrzymany przez banki „frankowe" pozwoli w większym stopniu przygotować się na ewentualne dodatkowe obciążenia i dlatego wprowadzono dodatkowe kryteria korygujące maksymalny poziom stopy dywidendy.

Oprócz tego, że KNF wprowadziła definicję „banków istotnie zaangażowanych w hipoteki walutowe" (to instytucje, których kredyty takiego typu stanowią ponad 5 proc. portfela kredytowego ogółem), to wpływ na zdolność do podziału zysku ma także klasyfikacja banków zidentyfikowanych jako inne instytucje istotne systemowo (OSII) – KNF uznała za takie wszystkie banki z pierwszej dziesiątki (poza Aliorem).

Banki chcące wypłacać do 50 proc. zysku i będące sklasyfikowane jako OSII muszą mieć współczynnik kapitału Tier1 wyższy od 13,25 proc. powiększony o dodatkowy bufor (frankowy) oraz o bufor OSII. Pozostałe banki komercyjne muszą utrzymywać współczynnik kapitału Tier1 wyższy od 11,25 proc. powiększony o dodatkowy bufor frankowy. Poza tym obie grupy banków muszą mieć łączny współczynnik kapitałowy (TCR) wyższy niż 13,25 proc. powiększony o bufor frankowy oraz o bufor OSII (o ile taki mają).

W takim scenariuszu na koniec tego roku wszystkie „potencjalnie dywidendowe" banki (PKO BP, BZW BK, mBank, ING Bank Śląski, Millennium) zdaniem analityków Vestor DM prawdopodobnie będą spełniały wymogi umożliwiające wypłatę do 50 proc. zysku (chociaż po III kwartale 2016 r. na poziomie skonsolidowanym nie były one spełnione przez mBank).

Jednak regulator wprowadził dodatkowe kryteria dla banków frankowych. Pierwsze bazuje na udziale walutowych hipotek w portfelu, drugie zaś na udziale hipotek walutowych udzielonych w latach 2007 i 2008 (to kredyty decydujące o wysokości strat banków w przypadku ustawowego rozwiązania sprawy frankowej). Im większy udział hipotek walutowych w portfelu i im więcej jest tych z lat 2007 i 2008, tym bardziej maleje potencjał banku do wypłaty dywidendy. Pojawiły się jednak spore wątpliwości co do sposobu zapisu przez KNF tych korekt i tego, jak mają być stosowane.

– Korekta stopy dywidendy z tytułu kryteriów korygujących jest sumą korekt. W przypadku gdy stopa wypłaty dywidendy banku po uwzględnieniu kryteriów podstawowych wynosi np. 50 proc., a korekta stopy dywidendy z tytułu pierwszego kryterium korygującego wynosi np. 20 proc. (-20 proc. zysku), zaś korekta z tytułu drugiego kryterium wynosi np. 30 proc. (-30 proc. zysku), to łączna stopa wypłaty dywidendy jest równa zeru – wyjaśnia Jacek Barszczewski, rzecznik KNF.

Korekty powodują, że PKO BP, BZ WBK, mBank i Millennium nie będą mogły wypłacić dywidend z zysku za 2016 r.

Pewna trójka

Inaczej wygląda sytuacja w ING BSK, który nie ma kredytów frankowych i zdaniem analityków powinien być w stanie, tak jak w poprzednich latach, wypłacić do 50 proc. zysku. – Musimy przeliczyć naszą pozycję kapitałową. Wypłata za ten rok będzie trudniejsza, dotyczy to całego sektora i naszego banku. Obecnie jesteśmy na granicy zdolności wypłaty dywidendy – mówi Brunon Bartkiewicz, prezes ING BSK.

Pekao i Handlowy, które w poprzednich latach wypłacały do 100 proc. zysku, powinny być w stanie utrzymać ten wskaźnik wypłaty także w przyszłym roku. KNF rekomenduje, aby taki podział zysku mogły prowadzić tylko instytucje mające łączny współczynnik kapitałowy (TCR) w przypadku banków OSII wyższy od 16,25 proc. powiększony o ewentualny bufor frankowy i bufor OSII. W Pekao dużo zależeć będzie od tego, czy nowy właściciel będzie kontynuował politykę dywidendową banku.

Natomiast pozostałe banki (czyli te nieuznane za ważne systemowo) chcące wypłacać cały zysk muszą mieć łączny współczynnik kapitałowy (TCR) wyższy od 14,25 proc. powiększony o ewentualny bufor frankowy.

[email protected]

Zielone światło dla podziału zysków

KNF zaleciła wypłatę całego zysku ubezpieczycielom, którzy na koniec 2016 r. będą posiadać pokrycie wymogu kapitałowego na poziomie co najmniej 175 proc. dla zakładów ubezpieczeń na życie i 150 proc. dla pozostałych zakładów.

Dla największego ubezpieczyciela, czyli PZU, oznacza to, że może teoretycznie obdarować akcjonariuszy całym zyskiem. PZU deklaruje utrzymanie do 2020 r. wskaźnika wymogów kapitałowych na poziomie ponad 200 proc. Z zysku wypracowanego w 2015 r. PZU wypłacił 1,8 mld zł dywidendy, co przełożyło się na 2,08 zł na akcję. Jak będzie w tym roku? Inwestorzy obawiali się, że ubezpieczyciel zawiesi wypłaty dywidendy po ewentualnym przejęciu kontrolnego pakietu Banku Pekao. Zarząd zapewnił jednak podczas publikacji nowej strategii, że będzie nadal hojnie dzielił się zyskiem. KNF dała także zgodę powszechnym towarzystwom emerytalnym na wypłatę do 150 proc. zysków za ten rok. MATP

Gospodarka
Estonia i Polska technologicznymi liderami naszego regionu
Gospodarka
Piotr Bielski, Santander BM: Mocny złoty przybliża nas do obniżek stóp
Gospodarka
Donald Tusk o umowie z Mercosurem: Sprzeciwiamy się. UE reaguje
Gospodarka
Embarga i sankcje w osiąganiu celów politycznych
Gospodarka
Polska-Austria: Biało-Czerwoni grają o pierwsze punkty na Euro 2024
Gospodarka
Duże obroty na GPW podczas gwałtownych spadków dowodzą dojrzałości rynku