Miesiąc temu jako pierwsi napisaliśmy, że największy polski ubezpieczyciel nie tylko jest zainteresowany przejęciem wspólnie z Polskim Funduszem Rozwoju Pekao, ale również dąży do kontroli nad Pioneer Pekao TFI, Pekao Pioneer PTE i Domem Inwestycyjnym Xelion. PZU, przejmując Bank Pekao, staje się bowiem dużym udziałowcem działających w Polsce firm inwestycyjnych UniCreditu – bank ma 49 proc. udziałów w Pioneerze, 65 proc. w PTE i 50 proc. w Xelionie. W czwartek rano PZU poinformował, że Bank Pekao, PZU lub inne spółki wskazane przez PZU mogą kupić od UniCreditu udziały we wspomnianych spółkach za nie więcej niż 634 mln zł.
Michał Krupiński, prezes PZU, podkreśla, że w przyszłości ubezpieczyciel chce zintegrować działalność firm zarządzających aktywami, nad którymi przejmie kontrolę. Na koniec października opiekowały się one łącznym majątkiem o wartości 66 mld zł (fundusze emerytalne plus inwestycyjne – TFI PZU zarządza ponad 19 mld zł w funduszach dedykowanych i 9 mld zł w portfelach dla szerokiego grona inwestorów).
– Wreszcie na tym rynku coś się zaczyna dziać – komentują przedstawiciele TFI. W branży funduszy o konsolidacji mówi się od lat, poza niewielkimi transakcjami nic się jednak w tym kierunku nie działo. Konkurencja woli na razie nie szacować potencjalnych konsekwencji tej funduszowej megafuzji – na konkrety przyjdzie jeszcze długo poczekać.
– Według naszych wyliczeń przejęcie Pioneer Pekao TFI oznaczałoby nawet trzykrotny wzrost przychodów z opłat za zarządzanie. W 2015 r. TFI PZU wygenerowało przychody z detalicznej części biznesu na poziomie 130 mln zł, natomiast Pioneer Pekao TFI miał aż 360 mln zł z tytułu wynagrodzenia za zarządzanie – szacuje Michał Duniec, prezes Analiz Online. Żeby lepiej zobrazować skalę transakcji, Duniec podkreśla, że PZU, przez spółki zależne, będzie de facto dostawało aż 20 proc. wynagrodzenia z zarządzania funduszami detalicznymi całej branży TFI w Polsce!