Z jednej strony kapitał płynął do funduszy już piąty miesiąc z rzędu, z drugiej jednak – jego strumień wysycha. Sprzedaż netto funduszy detalicznych osiągnęła tegoroczny szczyt w lipcu, z wynikiem 1,6 mld zł i od tego czasu powoli, lecz systematycznie maleje.

Niepewność związana z wyborami prezydenckimi w USA skierowała klientów TFI ku funduszom absolutnej stopy zwrotu, obligacji korporacyjnych oraz gotówkowym i pieniężnym. Dla funduszy akcji polskich, zarówno szerokiego rynku, jak i małych i średnich spółek, miniony miesiąc zakończył się na minusie – wypłacono z nich o 170 mln zł więcej, niż do nich wpłacono.

I to mimo że wcześniejsze miesiące dla funduszy inwestujących w polskie akcje były całkiem udane pod względem stóp zwrotu. Średni wynik strategii szerokiego rynku sięgnął 5 proc. (od czerwca do listopada), a w przypadku portfeli akcji małych i średnich spółek przekroczył 10 proc. – Prawdopodobnie część inwestorów chciała wykorzystać odreagowanie na giełdzie, żeby wycofać się z funduszy akcji z mniejszą stratą czy nawet z zyskiem – ocenia Małgorzata Selman, menedżer ds. sprzedaży w KBC TFI. Faktycznie na początku roku – w lutym i marcu – fundusze akcji polskich przyciągnęły trochę kapitału – w sumie 160 mln zł netto, niewykluczone więc, że inwestorzy, którzy wtedy wpłacili pieniądze do funduszy, teraz je wycofują. – W funduszach akcji KBC TFI nie obserwujemy jednak takiego trendu – zastrzega Selman.

Najwięcej kapitału netto do funduszy detalicznych – ponad 140 mln zł – przyciągnęło Open Finance TFI. – Największym zainteresowaniem inwestorów cieszyły się nasze dwa fundusze obligacji korporacyjnych – Open Finance Obligacji Przedsiębiorstw FIZAN i Open Finance Obligacji Korporacyjnych Europy Środkowej i Wschodniej FIZAN, które łącznie mają 3 mld zł aktywów – mówi Marek Mikuć, prezes Open Finance TFI. – Listopad był jednym z najgorszych miesięcy dla polskich obligacji skarbowych. Widać inwestorzy poszukujący relatywnie bezpiecznych aktywów zwrócili się ku obligacjom przedsiębiorstw – dodaje. Nieźle poradziły sobie również – tradycyjnie – TFI PZU – 128 mln zł netto na plusie i Altus TFI – 95 mln zł wpłat netto. Na przeciwległym biegunie znalazły się Pioneer Pekao TFI i Opera TFI - po 70 mln zł odpływów netto.

W listopadzie nie było jeszcze widać odpływów z funduszy zamkniętych służących optymalizacji podatkowej, choć przedstawiciele branży nie mają wątpliwości, że już w grudniu część portfeli tego typu – zarządzających miliardami złotych – może zostać zlikwidowanych. Od 1 stycznia zacznie bowiem obowiązywać ustawa o zmianie ustawy o podatku dochodowym, podpisana przez prezydenta 29 listopada. W myśl nowych przepisów przychody funduszy zamkniętych pochodzące z udziałów w spółkach „transparentnych podatkowo", czyli nieposiadających osobowości prawnej i niepodlegających opodatkowaniu, zostaną objęte podatkiem CIT. Zmiany nie dotyczą funduszy inwestujących na rynku kapitałowym.