„Jerusalem Post”: Tak Izrael uśpił czujność Iranu. Beniamin Netanjahu miał jechać na wakacje

Ministrowie izraelskiego rządu byli informowani, że posiedzenie rządu zwołane w nocy z czwartku na piątek będzie poświęcone sprawie uwolnienia zakładników przetrzymywanych przez Hamas - informuje „Jerusalem Post”. W rzeczywistości na posiedzeniu zatwierdzono decyzję o ataku na Iran.

Publikacja: 13.06.2025 08:12

Beniamin Netanjahu

Beniamin Netanjahu

Foto: REUTERS/Ronen Zvulun

Izrael zaatakował w piątek nad ranem cele w Iranie w kilku falach ataków. Izraelskie rakiety spadły m.in. na Teheran, zabijając dowódcę Korpusu Strażników Rewolucji Islamskiej gen. Hosejna Salamiego. Izrael zaatakował też zakłady wzbogacania uranu w Natanz. 

„Jerusalem Post” opisuje, w jaki sposób tuż przed atakiem Izrael starał się uśpić czujność Teheranu, tak aby atak był pełnym zaskoczeniem. 

Izraelscy ministrowie nie wiedzieli o planach ataku na Iran

Posiedzenie izraelskiego rządu, na którym miała zostać podjęta decyzja o ataku na Iran, zostało zwołane na noc z czwartku na piątek, ale ministrów – z wyprzedzeniem – poinformowano, że będzie ono poświęcone sprawie negocjacji na temat uwolnienia zakładników, którzy nadal znajdują się w niewoli Hamasu. - Celem było uśpienie czujności Iranu – mówi źródło izraelskiego dziennika. 

Dopiero w czasie posiedzenia członkowie gabinetu dowiedzieli się, o jego prawdziwym celu i jednogłośnie zatwierdzili rozpoczęcie operacji wojskowej przeciw Iranowi. Każdy minister podpisał przy tym zobowiązanie do zachowania ustaleń w tajemnicy. 

O tym, że Izrael zamierza zaatakować Iran wiedziała tylko mała grupa przedstawicieli kierownictwa państwa – premier Beniamin Netanjahu, minister ds. strategicznych Ron Dermer, szef Mosadu David Barnea i dowódcy wojskowi. 

Doradcy Netanjahu przekazali dziennikarzom, że premier planuje rodzinne wakacje w Galilei, a w przyszły wtorek zamierza udać się na ślub swojego syna Awnera

Izrael usypiał czujność Iranu nie dementując informacji na temat sporu między Donaldem Trumpem a Beniaminem Netanjahu

„Jerusalem Post” podaje, że w dniach poprzedzających atak strona izraelska wysyłała sygnały, które miały wprowadzić Iran w błąd co do intencji Izraela. Doradcy Netanjahu przekazali dziennikarzom, że premier planuje rodzinne wakacje w Galilei, a w przyszły wtorek zamierza udać się na ślub swojego syna Awnera. Miało to stworzyć wrażenie, że w najbliższym czasie Izrael nie planuje operacji militarnej. 

Ponadto kancelaria premiera poinformowała, że Dermer i Barnea w piątek udają się do Waszyngtonu na spotkanie ze specjalnym wysłannikiem prezydenta USA na Bliski Wschód Stevem Witkoffem, w związku z szóstą rundą negocjacji USA i Iranu w Omanie. W rzeczywistości obaj przebywają dziś w Izraelu. 

Kancelaria premiera Netanjahu miała też celowo nie dementować doniesień o napięciach między USA a Izraelem w kwestii strategii wobec Iranu oraz działań Izraela w Strefie Gazy. Miało to stworzyć wrażenie sporu między sojusznikami – pisze „Jerusalem Post”. 

Przedstawiciele izraelskich sił zbrojnych twierdzą, że czynnik zaskoczenia „zmaksymalizował skutki uderzenia Izraela na Iran”. 

Gospodarka światowa
Odwet. Iran wystrzelił rakiety w kierunku Izraela. Żelazna Kopuła nie uchroniła Tel Awiwu
Gospodarka światowa
Zielona transformacja będzie winna blackoutów?
Gospodarka światowa
Izrael uderzył na Iran. Rosja potępia „atak na suwerenne państwo"
Gospodarka światowa
Szef MSZ Iranu pisze do ONZ ws. ataku Izraela: To oznacza wojnę
Gospodarka światowa
Netanjahu z pomocą Putinowi. Ropa naftowa w rękach G7
Gospodarka światowa
Izrael poprzedził atak na Iran nalotem dronów. Inspiracja ukraińską operacją „Pajęczyna”?