Znaczący inwestorzy odzyskują zaufanie do giełdy. Jak wynika z sondaży przeprowadzonych przez agencję Reutersa, akcje stanowią już średnio 57 proc. portfeli 49 głównych firm inwestycyjnych z USA, Europy i Japonii. To najwyższy ich odsetek od dni poprzedzających upadek banku Lehman Brothers. W sierpniu 2008 r. wynosił on 57,4 proc., natomiast w czerwcu 2009 r. 55,7 proc.
[srodtytul]Oznaka ożywienia[/srodtytul]
Nie wszędzie jednak ten trend był widoczny. O ile odsetek akcji w portfelach zwiększali zarządzający funduszami z USA, Wielkiej Brytanii i Japonii (w USA aż do 64,9 proc.), o tyle w Europie kontynentalnej zmniejszyli w lipcu do 45,3 proc., z 47,1 proc. w czerwcu.W portfelach firm inwestycyjnych spada odsetek obligacji, walorów uznawanych za bezpieczną formę lokowania kapitału. Zmniejszył się z 35,8 proc. w czerwcu do 34,7 proc. w lipcu. Europa kontynentalna również w tym względzie była wyjątkiem – zwiększył się z 39,3 proc. do 42,7 proc.
– Nie znam szczegółów sondażu Reutersa, ale również w Europie można w dalszej perspektywie zauważyć odchodzenie od rynku obligacji na rzecz rynku akcji. Europejscy inwestorzy byli jednak zwykle ostrożni i nie powinno dziwić, że odbywa się to wolniej niż np. w USA – twierdzi Mike Lenhoff, strateg inwestycyjny w Brevin Dolphin Securities.We wszystkich uwzględnionych w badaniu regionach spada odsetek gotówki w portfelach funduszów. Jeszcze w styczniu wynosił 5,8 proc., w lipcu już tylko 3,8 proc.
Analitycy tłumaczą wzrost odsetka akcji w portfelach ożywieniem na giełdach. Lipcowe zwiększenie tego odsetka może zaś zostać wyjaśnione lepszymi od oczekiwanych wynikami wielu giełdowych spółek. – Rynek akcji wskazuje, że najgorsze chwile dla gospodarki już minęły – wskazuje Michael Deuker, główny ekonomista ds. Ameryki Północnej w Russell Investments.