Łotewska gospodarka skurczyła się w drugim kwartale o 19,6 proc. To wstępne dane ryskiego urzędu statystycznego, które mogą zostać jeszcze zrewidowane w dół. Jednakże spadek ten, choć bardzo duży i świadczący o załamaniu gospodarki nadbałtyckiej republiki, okazał się mniejszy od prognoz. Większość analityków przewidywała bowiem, że łotewska gospodarka skurczy się o 22 proc. Najwięksi pesymiści mówili o 28-proc. spadku.
Łotewska recesja nie okazała się również najgorszą w Unii Europejskiej. W drugim kwartale spadek PKB sąsiedniej Litwy wyniósł aż 22,4 proc.
[srodtytul]Załamanie się pogłębia[/srodtytul]
Mniejszy spadek PKB od prognozowanego nie jest oczywiście żadnym pocieszeniem dla Łotyszy. Recesja jeszcze się pogłębiła – w pierwszym kwartale PKB zmniejszył się o 18 proc. – Nie widzieliśmy dotąd takich spadków w Europie Zachodniej. No, chyba że w czasie wojny – wskazuje Morten Hansen, wykładowca Stockholm School of Economics w Rydze.
O skali załamania gospodarczego świadczą również inne dane. Sprzedaż detaliczna w drugim kwartale zmniejszyła się o 28,5 proc. Produkcja przemysłowa spadła zaś o 18,7 proc. Wiele wskazuje, że Łotwa jeszcze przez wiele kwartałów nie wyjdzie z recesji.