Reklama

Świat mniej inwestuje

Bezpośrednie inwestycje zagraniczne zmniejszyły się w Chinach w lipcu i był to już 10 z rzędu ich miesięczny spadek. Globalny kryzys finansowy nadal zmusza spółki do wstrzymywania planowanego rozwoju.

Publikacja: 18.08.2009 08:38

Świat mniej inwestuje

Foto: GG Parkiet

Inwestycje spadły o 35,7 proc. w porównaniu z lipcem ubiegłego roku do 5,36 mld USD – poinformowało wczoraj ministerstwo handlu na konferencji prasowej w Pekinie. W czerwcu spadek był o wiele mniejszy i wyniósł 6,76 proc. – Miesięczne dane charakteryzuje duża zmienność – powiedział Ben Simfendorfer, ekonomista z biura Royal Bank of Scotland w Hongkongu. Uważa on jednak, że tak duży lipcowy spadek jest skutkiem „wcześniejszego przeinwestowania w skali globalnej, a także długotrwałej blokady kredytowej”.

Wiceminister handlu Fu Ziying określił sytuację w bezpośrednich inwestycjach zagranicznych jako „poważną” i to mimo „pozytywnych oznak”, jakie pojawiły się w ostatnich dwóch miesiącach. Rzecznik ministerstwa Yao Jian na wczorajszej konferencji prasowej podkreślił jednak, że „bezpośrednie inwestycje zagraniczne w Chinach nadal prezentują się bardzo dobrze w porównaniu z globalnym załamaniem w inwestycjach”. – Można powiedzieć, że Chiny są jednym z najbardziej atrakcyjnych miejsc do inwestowania – dodał.

Z ankiety agencji Bloomberga wynika, że zaufanie abonentów jej serwisu do perspektyw światowej gospodarki jest obecnie największe od 22 miesięcy. Ten optymizm wydają się uzasadniać zwyżki PKB w II kwartale 2009 r. w kilku czołowych gospodarkach, a także w Singapurze i Hongkongu.

W Chinach produkt krajowy brutto może się zwiększyć w tym roku o 9,4 proc. – zapowiedział w najnowszej prognozie nowojorski bank Goldman Sachs Group. Jego analitycy tak szybkiego tempa spodziewają się w efekcie rządowego pakietu stymulacyjnego opiewającego na 4 bln juanów (1,7 bln zł) i rekordowej akcji kredytowej tamtejszych banków. Rząd w Pekinie planuje, że w tym roku wzrost PKB wyniesie 8 proc. W I kwartale wskaźnik ten zwiększył się o 6,1 proc., a w minionym o 7,9 proc.

Rzecznik amerykańskiego Departamentu Stanu w miniony piątek ostrzegł, że aresztowanie czterech pracowników Rio Tinto może negatywnie wpłynąć na zagraniczne inwestycje w Chinach. Premier Australii Kevin Rudd dodał zaś, że świat „z uwagą się przygląda”, jak Chiny załatwią tę sprawę. Inwestorzy zaś dzielą się na tych, którzy mają nadzieję, że Chiny wyciągną światową gospodarkę z recesji i na tych, którzy obawiają się ostrej korekty na przegrzanych giełdach w Szanghaju i Shenzhen.

Reklama
Reklama

Ostatnio górę biorą ci drudzy. W piątek indeks w Szanghaju zniżkował o 3 proc. do poziomu najniższego od 6 tygodni, a cały miniony tydzień zakończył się spadkiem o 6,6 proc., największym od pięciu miesięcy. Wcześniej wskaźnik ten zyskał 86 proc. od początku roku. Wczoraj spadki były jeszcze większe. Indeks CSI 300, wspólny dla obu giełd, stracił 6,1 proc., a kurs niemal co piątej spółki zniżkował o dopuszczalne 10 proc.

Gospodarka światowa
Kto wygra walkę o supremację w dziedzinie sztucznej inteligencji?
Materiał Promocyjny
Inwestycje: Polska między optymizmem a wyzwaniami
Gospodarka światowa
Donald Trump zawęził wybór kandydatów na szefa Fedu. I stawia jeden warunek
Gospodarka światowa
Niemiecka inflacja potwierdzona, usługi wywierają presję na wzrost cen
Gospodarka światowa
Brytyjska gospodarka hamuje. PKB niespodziewanie na minusie
Materiał Promocyjny
Jak producent okien dachowych wpisał się w polską gospodarkę
Gospodarka światowa
Do 2035 r. jedna czwarta mieszkańców Niemiec będzie na emeryturze
Gospodarka światowa
„Najbardziej szalone IPO w historii”. Wycena SpaceX sięgnie bilionów dolarów?
Reklama
Reklama
REKLAMA: automatycznie wyświetlimy artykuł za 15 sekund.
Reklama
Reklama