EBC nie uspokoił rynków

Europejski Bank Centralny utrzymał wczoraj stopy procentowe na niezmienionym poziomie i nie zdecydował się na ratowanie zadłużonych państw strefy euro niestandardowymi metodami

Publikacja: 07.05.2010 09:10

- Hiszpania to nie Grecja - oświadczył prezes EBC Jean-Trichet, odnosząc się do spekulacji, że Madry

- Hiszpania to nie Grecja - oświadczył prezes EBC Jean-Trichet, odnosząc się do spekulacji, że Madryt potrzebuje pomocy finansowej

Foto: Bloomberg

Rada zarządzająca Europejskiego Banku Centralnego, sterująca polityką pieniężną w strefie euro, nie rozważała na czwartkowym posiedzeniu możliwości skupu obligacji skarbowych państw o wysokim deficycie budżetowym. – Nie omawialiśmy tej kwestii – oświadczył na konferencji prasowej prezes EBC Jean-Claude Trichet.

[srodtytul]Liderzy zbyt opieszali[/srodtytul]

Przypuszczenia, że EBC może podjąć taki krok, sprawiły, że wczorajsze posiedzenie niektórzy ekonomiści określali jako najważniejsze w jego historii, choć jego decyzja w sprawie stóp procentowych była wyjątkowo przewidywalna. Zgodnie z oczekiwaniami wszystkich 58 ankietowanych przez agencję Bloomberga ekonomistów, rada zarządzająca utrzymała główną stopę procentową na niezmienionym od 13 miesięcy poziomie 1 proc.

Spekulacje, że EBC mógłby rozpocząć skup obligacji skarbowych państw z obrzeży strefy euro (zwłaszcza Portugalii i Irlandii), aby zahamować ich wyprzedaż i zmniejszyć ryzyko, że pnące się koszty obsługi długu zagrożą tym państwom niewypłacalnością, nasiliły się w weekend. Przepisy zabraniają EBC zakupu takich papierów na rynku pierwotnym, lecz pod pewnymi warunkami może to robić na rynku wtórnym.

Część ekonomistów oskarża liderów strefy euro, że zbyt opieszale zareagowali na problemy Grecji. W efekcie ogłoszony w weekend pakiet pomocowy dla Aten o wartości 110 mld euro nie uspokoił rynków, które obawiają się, że kryzys fiskalny rozprzestrzeni się na inne kraje. – Istnieje ryzyko, że EBC nic nie zrobi, bo będzie uważał, że jest za wcześnie. Ale coś trzeba zrobić, aby uspokoić rynki, które wymykają się spod kontroli – ostrzega Ken Wattret, główny ekonomista ds. strefy euro w BNP Paribas. – Jeśli EBC nie otworzy drzwi do skupu obligacji, rynki odbiorą to jako znak, że władze nie są gotowe zrobić wszystkiego, aby uratować strefę euro – twierdzi Laurent Bilke, ekonomista z banku Nomura.

Już w środę członek rady zarządzającej EBC Axel Weber sugerował jednak, że ryzyko „rozlania się” greckiego kryzysu nie uzasadnia korzystania z „wszelkich możliwych narzędzi”. Trichet natomiast zasugerował, że uspokojenie rynków leży w gestii rządów borykających się z wysokim deficytem budżetowym. – Apelujemy do rządów o zdecydowane działanie na rzecz trwałej i wiarygodnej konsolidacji finansów publicznych – powiedział wczoraj.

[srodtytul]Pieniądz pozostanie tani[/srodtytul]

– Nie wykluczamy, że prędzej czy później EBC zdecyduje się na skup obligacji. Niezależnie od tego staje się jasne, że stopy procentowe w eurolandzie pozostaną niskie znacznie dłużej, niż oczekiwano – ocenia ekonomistka z Capital Economics Jennifer McKeown. W ten sposób można tłumaczyć wczorajszą przecenę euro, które trzeci dzień z rzędu osłabiło się wobec dolara o ponad 1 proc. Stanowisko EBC nie zahamowało również zwyżek rentowności obligacji krajów o wysokim deficycie budżetowym. Najsilniej (o około 0,8 pkt proc.) skoczyła rentowność 10-latek greckich, po południu zbliżając się do 11 proc.

Rentowność analogicznych papierów portugalskich po raz pierwszy od 1997 r. przebiła poziom 6 proc. Taniały też obligacje Włoch, choć tego dnia agencja Standard & Poor’s zdementowała pogłoski, jakoby szykowała się do obniżki oceny wiarygodności kredytowej rządu w Rzymie (wynosi ona A+). Tydzień temu to samo zrobiła agencja Moody’s wbrew spekulacjom, że z powodu najwyższego w eurolandzie długu publicznego (w 2009 r. sięgnął 116 proc. PKB), Włochom grozi utrata zaufania inwestorów.

[srodtytul]Odbicie na giełdzie w Atenach[/srodtytul]

W czwartek przycichły też spekulacje, że analogicznej co Grecja pomocy od strefy euro i MFW może wkrótce potrzebować rząd w Madrycie. Uspokajający przebieg miała zdaniem analityków czwartkowa aukcja hiszpańskich 5-latek. – Hiszpania to nie Grecja – potwierdził Trichet. Mimo to madrycki indeks Ibex35 spadł wczoraj o ponad 3 proc. Europejski Stoxx Europe 600 zniżkował o 1,5 proc.

Spadkową passę przełamał natomiast ateński indeks ASE. Wczoraj wieczorem parlament Grecji przyjął pakiet oszczędności budżetowych, który ma uratować kraj przed niewypłacalnością. Był to warunek uruchomienia programu pomocowego. Rządowy plan oszczędnościowy to jedna z przyczyn ostatnich zamieszek w Grecji.

– Pieniądze od naszych europejskich partnerów i MFW to jedyna droga do uniknięcia bankructwa – tłumaczy minister finansów Jeorios Papandreu.

[ramka][b]136 mld USD [/b]– warte są hiszpańskie obligacje skarbowe w posiadaniu banków z 24 krajów, które dostarczają dane Bankowi Rozrachunków Międzynarodowych. Banki te posiadają aż 98 mld USD wierzytelności znacznie mniejszej Grecji[/ramka]

Gospodarka światowa
Rządy Trumpa zaowocują wysypem amerykańskich fuzji i przejęć?
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Gospodarka światowa
Murdoch przegrał w sądzie z dziećmi
Gospodarka światowa
Turcja skorzysta na zwycięstwie rebeliantów
Gospodarka światowa
Pekin znów stawia na większą monetarną stymulację gospodarki
Materiał Promocyjny
Cyfrowe narzędzia to podstawa działań przedsiębiorstwa, które chce być konkurencyjne
Gospodarka światowa
Odbudowa Ukrainy będzie musiała być procesem przejrzystym
Gospodarka światowa
Kartele, czyli rak, który pasożytuje na gospodarce Meksyku