Grecki rząd wykupił wczoraj zapadające tego dnia 10-letnie obligacje o wartości 8,5 mld euro (około 34,5 mld zł). Umożliwiła mu to pierwsza transza pakietu pomocowego Unii Europejskiej i Międzynarodowego Funduszu Walutowego, wypłacona dzień wcześniej.
[srodtytul]Atrakcyjne papiery [/srodtytul]
To właśnie obawy, że rząd w Atenach nie będzie w stanie uregulować majowych zobowiązań, były bezpośrednim powodem przyznania mu trzyletniej linii kredytowej o wartości 110 mld euro. Kolejne greckie papiery skarbowe zapadają bowiem dopiero w marcu 2011 r.
Choć rentowność greckich obligacji wczoraj rosła, analitycy sygnalizowali, że wykup 10-latek nieco ich uspokoił. – Rynki powinny sobie teraz bardziej zdać sprawę, że Grecja zmierza w dobrym kierunku – ocenił Michiel de Bruin, główny analityk obligacji skarbowych w holenderskim oddziale F&C. – Krótkoterminowe obligacje skarbowe mogą stanowić dobrą okazję inwestycyjną, ponieważ Grecja w kolejnych 18-miesiącach będzie sobie dawać radę – powiedział Robin Marshall, dyrektor pionu papierów o stałym dochodzie w firmie inwestycyjnej Smith & Williamson.
– Uważam, że papiery zapadające w 2011 i 2012 r. są atrakcyjnie wycenione – wtórował mu Fabrizio Fiorini z włoskiej firmy Aletti Gestell. Jak podkreślił, w takich obligacjach zamierza on ulokować część ze 100 mln euro, które miał w greckich 10-latkach.