Spory wewnątrz UE nie pomagają euro

Niemcy niepokoją się o stabilność euro, ale obaw tych nie podzielają inne duże państwa strefy euro. Brak jednomyślności polityków rodzi niepewność na rynkach

Publikacja: 21.05.2010 08:57

Kanclerz Niemiec Angela Merkel apelowała wczoraj, aby G20 wywiązało się z obietnic uregulowania sekt

Kanclerz Niemiec Angela Merkel apelowała wczoraj, aby G20 wywiązało się z obietnic uregulowania sektora finansowego.

Foto: Bloomberg

Priorytetem jest przywrócenie zaufania do euro. To może być osiągnięte tylko wtedy, jeśli krokom w tym kierunku będzie towarzyszyć zaostrzenie regulacji i nadzoru. Istnieje pilna potrzeba działania – apelował wczoraj niemiecki minister finansów Wolfgang Schaeuble.

Jego słowa pobudziły coraz powszechniejsze na rynkach finansowych spekulacje, że Unia Europejska może próbować zahamować deprecjację euro, które od początku roku osłabiło się wobec dolara o 14 proc. W ostatnich dniach kurs EUR/USD oscylował wokół najniższego od czterech lat poziomu 1,23. Wczoraj było 1,25 USD.

[srodtytul]Kurs euro adekwatny[/srodtytul]

Także słowa niemieckiej kanclerz Angeli Merkel odebrano jako wyraz zaniepokojenia polityką pieniężną prowadzoną przez Europejski Bank Centralny, która sprzyja deprecjacji wspólnej europejskiej waluty. – Kwestia strategii wyjścia jest dla nas bardzo istotna. Szczerze powiedziawszy, bardzo mnie to niepokoi – powiedziała szefowa niemieckiego rządu na konferencji w Berlinie. – Jesteśmy gotowi podjąć niezbędne kroki, aby uratować euro – dodała.

W odpowiedzi na kryzys fiskalny w strefie euro EBC rozpoczął skup obligacji skarbowych państw, które borykają się z wysokimi kosztami kredytowania na rynkach. W Niemczech wzbudziło to falę krytyki, m.in. ze strony prezesa Bundesbanku Axela Webera.

Jean-Claude Juncker, który kieruje pracami Eurogrupy (ministrów finansów państw strefy euro), zaprzeczył jednak, jakoby istniała potrzeba natychmiastowego przeciwdziałania deprecjacji euro. – Niepokoi mnie gwałtowność przeceny euro. Nie martwi mnie natomiast jego obecny kurs – oświadczył wczoraj podczas wizyty w Tokio. Tego samego zdania jest francuska minister finansów Christine Lagarde.

– Zdecydowanie nie uważam, że euro jest zagrożone – oświadczyła na antenie radia RTL. – Ostatnie zmiany kursu euro sprawiają, że patrzymy w przyszłość raczej optymistycznie niż pesymistycznie – powiedział dzień wcześniej premier Włoch Silvio Berlusconi. Jak tłumaczył, słabsze euro pomaga europejskim eksporterom.

Opinię tę podziela obecnie większość ekonomistów. – Deprecjacja euro to dla strefy euro bardzo dobra wiadomość, gdy gospodarka reszty świata się rozwija – zauważył Charles Wyplosz, dyrektor Międzynarodowego Centrum Badań nad Polityką Monetarną i Bankowością w Genewie. – To będzie bodziec, który może uratować strefę euro przed ponowną recesją – podkreślił. Dzień wcześniej główny ekonomista Goldmana Sachsa Jim O’Neill przypominał, że euro przez wiele lat było przewartościowane, a kryzys fiskalny sprowadził jego kurs do zdrowego poziomu. Według Wyplosza adekwatna wartość euro to 1,1–1,2 USD.

[srodtytul]Politycy źródłem niepewności[/srodtytul]

Zdaniem Junckera za ucieczką od euro kryje się brak wiary inwestorów w to, że Grecy są w stanie uporać się z kryzysem fiskalnym. – Nie wydaje mi się, aby rynki zachowywały się racjonalnie – powiedział. Wczoraj jednak wątpliwości były uzasadnione. Grecję paraliżował czwarty w tym roku strajk generalny, stanowiący wyraz sprzeciwu społeczeństwa wobec podjętego przez rząd programu oszczędnościowego.

Analitycy wskazują, że zasadniczą przyczyną słabości euro w ostatnich dniach są spory w łonie eurolandu. Ich ostatnim źródłem stało się niespodziewane ogłoszenie przez niemiecki nadzór finansowy (BaFin) tymczasowego zakazu niektórych form krótkiej sprzedaży akcji i obligacji. Rozwiązania tego nie poparły inne kraje.

Na domiar złego Merkel, która w środę stwierdziła, że rynki sterowane motywem zysków mogą być „destrukcyjne”, wczoraj wypowiadała się o potrzebie regulacji rynków w znacznie łagodniejszym tonie. – Niemcy nie mogą wypracować klarownego stanowiska. Inwestorzy zaczynają myśleć: „nic z tego nie rozumiem, więc sprzedam swoje euro” – ocenił ekonomista ING Carsten Brzeski.

Gospodarka światowa
EBC znów obciął stopę depozytową o 25 pb. Nowe prognozy wzrostu PKB
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Gospodarka światowa
Szwajcarski bank centralny mocno tnie stopy
Gospodarka światowa
Zielone światło do cięcia stóp
Gospodarka światowa
Inflacja w USA zgodna z prognozami, Fed może ciąć stopy
Materiał Promocyjny
Cyfrowe narzędzia to podstawa działań przedsiębiorstwa, które chce być konkurencyjne
Gospodarka światowa
Rządy Trumpa zaowocują wysypem amerykańskich fuzji i przejęć?
Gospodarka światowa
Murdoch przegrał w sądzie z dziećmi