Niemiecki parlament zgodził się na pomoc

Niższa izba niemieckiego parlamentu zatwierdziła udział Niemiec w mechanizmie stabilizacyjnym dla strefy euro, który ma zahamować rozprzestrzenianie się kryzysu fiskalnego. Oczekuje się, że jeszcze dzisiaj taką samą decyzję podejmie wyższa izba, Bundesrat

Publikacja: 21.05.2010 14:56

“Każda alternatywa jest dużo gorsza i dużo bardziej niebezpieczna, więc musimy to zrobić. Nie robimy

“Każda alternatywa jest dużo gorsza i dużo bardziej niebezpieczna, więc musimy to zrobić. Nie robimy tego dla innych, ale dla nas samych i przyszłych pokoleń” – przekonywał przed głosowaniem niemiecki minister finansów Wolgang Schaeuble

Foto: Bloomberg

Mechanizm pomocy dla zadłużonych państw strefy wspólnej waluty opiewać ma na 750 mld euro, z czego 220-250 mld udostępni Międzynarodowy Fundusz Walutowy.

60 mld euro zapewni Komisja Europejska dzięki pożyczkom na rynkach kapitałowych, gwarantowanym z nieuruchomionych środków w wieloletnich ramach budżetowych UE. Pozostałe 440 mld euro to pożyczki i gwarancje kredytowe, udostępniane przez kraje strefy euro - i ewentualnie spoza tego obszaru - za pośrednictwem specjalnie powołanej spółki celowej.

Wkład największej europejskiej gospodarki do pakietu stabilizacyjnego może sięgnąć nawet 150 mld euro. Za wyasygnowaniem tej kwoty opowiedziało się 319 deputowanych Bundestagu, podczas gdy 73 było przeciwnych. 195 parlamentarzystów wstrzymało się od głosu.

“Każda alternatywa jest dużo gorsza i dużo bardziej niebezpieczna, więc musimy to zrobić. Nie robimy tego dla innych, ale dla nas samych i przyszłych pokoleń” – przekonywał przed głosowaniem niemiecki minister finansów Wolgang Schaeuble.

Dwa tygodnie temu niemiecki parlament zatwierdził wkład Niemiec w pakiet pomocowy dla Grecji. Decyzja ta była jednak w niemieckim społeczeństwie bardzo niepopularna. Komentatorzy tłumaczyli tym późniejszą porażkę koalicji chadeckiej CDU kanclerz Angeli Merkel i liberalnej Partii Wolnej Demokratów (FDP) w wyborach do parlamentu najludniejszego niemieckiego landu Nadrenia Północna-Westfalia.

Zdaniem Jima Reida, stratega Deutsche Banku, [link=http://www.parkiet.com/artykul/31,929641_Zakaz_nagiej_krotkiej_sprzedazy_w_calej_Unii_Europejskiej__Kurs_euro_bliski_rownowagi_.html]niespodziewany zakaz niektórych form krótkiej sprzedaży akcji i obligacji, ogłoszony we wtorek wieczorem przez niemiecki nadzór finansowy (BaFin)[/link], mógł być próbą pozyskania poparcia parlamentarzystów dla kontrowersyjnego mechanizmu stabilizacyjnego. Pokazał bowiem, że kanclerz Merkel aktywnie przeciwstawia się kryzysowi w strefie euro, a nie tylko za niego płaci.

W środę do akceptacji europejskiego mechanizmu stabilizacyjnego wzywał niemieckich parlamentarzystów szef tamtejszego banku centralnego Axel Weber, członek Rady Zarządzającej EBC. Jak wskazywał, gwarancje kredytowe dla państw członkowskich strefy euro, z których pakiet ten się głównie składa, są niezbędne dla ustabilizowania strefy euro.

Gospodarka światowa
Berkshire ze spadkiem zysków, rośnie za to góra gotówki
Materiał Promocyjny
Tech trendy to zmiana rynku pracy
Gospodarka światowa
Ropa znów stanieje. OPEC+ zwiększy wydobycie w czerwcu
Gospodarka światowa
Amerykański PKB spadł w pierwszym kwartale
Gospodarka światowa
Volkswagen odnotował 37-proc. spadek zysku w pierwszym kwartale
Materiał Promocyjny
Lenovo i Motorola dalej rosną na polskim rynku
Gospodarka światowa
PKB strefy euro wzrósł o 0,4 proc.
Gospodarka światowa
Chiny zniosły cło na amerykański surowiec. Ale nie chcą się przyznać