Najpierw zwyżkowały azjatyckie indeksy, gdyż z nadzieją na dalsze ożywienie gospodarki przyjęto tam, zwłaszcza w Tokio, gdzie Nikkei 225 zyskał 1,73 proc., raporty o szybszym od spodziewanego rozwoju usług w Stanach Zjednoczonych.
Również Europa Zachodnia zaczęła giełdowy czwartek na zielono, czemu sprzyjały także lepsze od prognozowanych wyniki kilku dużych spółek. Papiery Nokian Renkaat, największego w Skandynawii producenta opon, poszły w górę o 6,8 proc. po jego raporcie o większych zyskach. O 6 proc. zdrożały akcje drugiego w Wielkiej Brytanii towarzystwa ubezpieczeniowego Aviva, które pierwsze półrocze zakończyło wzrostem zysku o 21 proc.
Wzrosty zachodnioeuropejskich indeksów nie przekraczały jednak na ogół 0,5?proc., bo kilka dużych spółek rozczarowało inwestorów. Akcje Unilevera, drugiego na świecie producenta artykułów konsumpcyjnych, staniały o 4,2 proc., gdyż przychody spółki okazały się mniejsze od spodziewanych, a papiery brytyjskiego banku Barclays przeceniono o 4,4 proc., gdyż spadły jego przychody z bankowości inwestycyjnej, natomiast wzrosły koszty tego działu.
O znaczącym pogorszeniu nastrojów inwestorów, i to po obu stronach Atlantyku, przesądził jednak raport z amerykańskiego rynku pracy. Niespodziewany wzrost liczby nowych wniosków o zasiłki dla bezrobotnych zwiększył obawy o spowolnienie tempa rozwoju gospodarki, a nawet o powrót recesji. W takich warunkach spółkom trudno byłoby realizować prognozy wzrostu zysków. II kwartał na razie okazał się pod tym względem bardzo dobry, bo ponad 77 proc. spółek, które opublikowały raporty, miało wyniki lepsze od spodziewanych.
Ropa naftowa i miedź taniały wczoraj, natomiast 23-miesięczne maksimum osiągnęła cena pszenicy, gdyż nękana suszą Rosja wstrzymała jej eksport. W górę poszły też ceny ryżu i kukurydzy. Miedź staniała przede wszystkim w wyniku obaw o losy chińskiego rynku nieruchomości, którego załamanie stało się przedmiotem testu przeprowadzanego przez władze w tamtejszych bankach.