General Motors idzie na giełdę

Nie w przyszłym tygodniu, ale dopiero przed Dniem Wyborów, czyli 2 listopada akcje nowego General Motors znajdą się pośród spółek notowanych na nowojorskiej giełdzie

Publikacja: 12.08.2010 14:18

General Motors idzie na giełdę

Foto: Bloomberg

- Zrobimy to, kiedy warunki będą najkorzystniejsze, a GM będzie gotowy — powiedziała rzeczniczka koncernu, Lori Arpin.

Wiadomo jednak, że będzie to największa oferta publiczna w historii amerykańskiego rynku kapitałowego, a wartość jej przekroczy wartą 19,7 mld dolarów uzyskane przez Visę w 2008 roku.

[srodtytul]Ile sprzeda rząd?[/srodtytul]

Najprawdopodobniej 13 sierpnia, w każdym razie nie później, niż 16 sierpnia GM złoży wszystkie wymagane dokumenty niezbędne do powrotu do publicznego obrotu akcjami.

W ten sposób zostanie zapoczątkowany proces ograniczenia udziału państwa w akcjonariacie GM. Na razie jest to 61 proc. — wynik udzielenia pomocy finansowej w wysokości 50 mld dolarów wiosną ubiegłego roku.

Z tego pakietu GM wykorzystał 43 mld., ale całą kwotę już spłacił. Mimo, że miał na to czas do 2015 roku. W dokumentach liczących 300 stron znajdują się wszystkie informacje, które umożliwią potencjalnym inwestorom zorientowanie się w sytuacji finansowej koncernu, oraz strategii na przyszłość. Złożenie tego dokumentu zapoczątkuje także road show zarządu koncernu.

Nie wiadomo jaka część akcji GM znajdzie się w tym roku na giełdzie. Departament Skarbu poinformował jedynie, że nie planuje sprzedaży całego 61-procentowego pakietu. Nie ma na razie informacji jaką część swoich pakietów będą chcieli wprowadzić na giełdę inni akcjonariusze GM — fundusz ochrony zdrowia należący do związku zawodowego United Auto Workers, który posiada 17,5 proc. pakiet akcji oraz rząd kanadyjski (11,7 proc.) oraz posiadacze obligacji „starego” GM (9,8 proc.).

Najprawdopodobniej z rządowego pakietu liczącego 304 mln akcji zostanie sprzedana jedna piąta, co pozwoli pozyskać z rynku 20 mld dolarów.

[srodtytul]Więcej, niż Ford[/srodtytul]

Zdaniem analityków, którzy wzięli pod uwagę dzisiejsze kontrakty GM, perspektywy branży na świecie, jego aktywa i należności koncern jest obecnie wart 70 mld dolarów.

To znaczy, że właściciele jego obligacji otrzymaliby 47 centów z każdego dolara zainwestowanego w papiery koncernu zanim doszło do jego bankructwa. Te papiery będą teraz zamienione na akcje i papiery dłużne nowego GM. Gdyby na tej podstawie wycenić koncern, byłby on wart 47 mld dol., o 10 mld więcej, niż dzisiejsza wartość rynkowa Forda.

GM jest dzisiaj zadłużony na 15,4 mld dol. i posiada zapasy gotówki w wysokości 30 mld dol. Ford jest zadłużony na 27 mld dol., a zapas jego gotówki wynosi 20 mld dol. W tej sytuacji odsetki, jakie GM płaci kwartalnie wynoszą 542 mln dol., podczas gdy w przypadku Forda — 337 mln. Przy tym GM jest bardzo silny na tych rynkach, gdzie dzisiaj sprzedaż aut rośnie — w Brazylii i Azji. Przy tym w Chinach GM ma aż 12 proc. rynku, podczas gdy Ford tylko 2 proc.

— Udało nam się tak zredukować koszty i jesteśmy w stanie zarabiać nawet tam, gdzie rynek jest wyjątkowo trudny — zapewnia wiceprezes ds. finansowych GM, Chris Liddel.

Nadal jednak GM ma kłopoty ze swoją częścią europejską. Po odmowie wsparcia ze strony unijnych rządów Opel AG /Vauxhall musi radzić sobie sam. Koszty restrukturyzacji spowodowały, że GM Europe stracił w I kwartale 506 mln dol. Konto GM jest również obciążone kwotą 26,8 mld dol., które spółka jest winna funduszom emerytalnym.

[srodtytul]Mieszane uczucia[/srodtytul]

Analitycy pytani o prognozy dla tej oferty mają mieszane uczucia. Kirk Lutke, wiceszef CRT Capital Group LLC zastrzega, że trudno jest dzisiaj prognozować w sytuacji, gdy publiczna oferta jest tak bardzo oddalona.

— Nie można dzisiaj powiedzieć jakie będą wówczas nastroje na rynkach — tłumaczy. Z kolei Chas Chandler z Amherst Partners LOC uważa, że przy dobrych prognozach dla przemysłu samochodowego wszystko powinno pójść łatwo.

— Przy tym i sam GM i jego dostawcy potrzebują kapitału, więc ta oferta ma sens — uważa.

Zazwyczaj amerykańska Komisja Nadzoru Giełdowego (SEC) potrzebuje 60-90 dni na akceptacji dokumentów rejestracyjnych. W tym czasie przedstawiciele GM będą musieli niesłychanie uważać na wszystkie publiczne wystąpienia. Ale przewodniczący rady nadzorczej i prezes GM, Ed Whitacre mówi krótko: — Chcemy wyjścia rządu. To wszystko. Chcemy raz na zawsze pozbyć się przydomku Government Motors.

Zanim jednak akcje GM znajdą się w obrocie publicznym koncern musi jeszcze zabezpieczyć sobie finansowanie działalności — do tego potrzebny jest kredyt odnawialny w wysokości 5 mld dolarów.

— Jesteśmy już bliscy zwarcia takiej umowy — zapewnia Whitacre. Wiadomo, że 10 dużych banków, wśród nich Bank of America, Morgan Stanley i JP Morgan zapewniły GM linie kredytową po 500 mln dol.

Akcje GM były kiedyś w USA jednymi z najbardziej popularnych i najwyżej wycenianych. W latach 1917- 1962 liczba akcjonariuszy koncernu wzrosła z 3 tysięcy do miliona. Kiedy jednak w zeszłym roku GM wystąpił o ochronę przed wierzycielami, portfele jego akcjonariuszy stały się bezwartościowe. Teraz jednak Whitacre zapewnia, że ten rok GM zakończy zyskiem. Wskazują na to wyniki II kwartału (ponad miliard dol. zysku), lepsze niż uzyskane w pierwszych trzech miesiącach roku — 865 mln dol. To oznacza zysk w kolejnych dwóch kwartałach, przy tym wyniki są najlepsze od 6 lat.

Jednocześnie GM poinformował dziś, że 1 września odejdzie prezes Ed Whitacre. To będzie czwarta zmiana prezesa w ciągu ostatniego półtora roku. Zastąpi go członek zarządu, Daniel Akerson.

W ciągu ostatnich 4 lat poprzedzających wystąpienie o ochronę przed właścicielami GM miał łączne straty w wysokości 88 mld dol. Te lepsze wyniki zostały osiągnięte dzięki drastycznym cięciom, ale przede wszystkim pozbyciu się tej części biznesu, które przynosiły straty. Zrezygnował z niektórych, nawet kultowych, ale nie dających zysków marek — np. Hummera i skupił się na 4 najsilniejszych — Chevrolecie, Buicku, Cadillacu i GMC. Zmniejszył o jedną czwartą liczbę dealerów i wymienił większość zarządu.

Sukces oferty GM jest niesłychanie ważny dla samego prezydenta Baracka Obamy, który przypieczętował pakiet ratunkowy dla GM i Chryslera wiosną 2009 roku.

Gospodarka światowa
Opłaciła się gra pod Elona Muska. 500 proc. zysku w kilka tygodni
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Gospodarka światowa
Jak Asadowie okradali kraj i kierowali rodzinnym kartelem narkotykowym
Gospodarka światowa
EBC skazany na kolejne cięcia stóp
Gospodarka światowa
EBC znów obciął stopę depozytową o 25 pb. Nowe prognozy wzrostu PKB
Materiał Promocyjny
Cyfrowe narzędzia to podstawa działań przedsiębiorstwa, które chce być konkurencyjne
Gospodarka światowa
Szwajcarski bank centralny mocno tnie stopy
Gospodarka światowa
Zielone światło do cięcia stóp