Najpóźniej w poniedziałek GM złoży dokumenty niezbędne do powrotu na rynek publiczny. W ten sposób zostanie zapoczątkowany proces ograniczenia udziału państwa w akcjonariacie koncernu. Dziś jest to 61 proc. – wynik udzielenia pomocy finansowej w wysokości 50 mld dolarów wiosną ubiegłego roku. Z tego pakietu GM wykorzystał 43 mld USD, ale całą kwotę już spłacił. Miał na to czas do 2015 r.
[srodtytul]Oferta większa niż Visy?[/srodtytul]
Nie wiadomo, jaka część akcji GM znajdzie się w tym roku na giełdzie. Wiadomo natomiast, że Departament Skarbu nie planuje sprzedaży całego 61-procentowego pakietu. Nie ma na razie informacji, jaką część swoich pakietów będą chcieli wprowadzić na giełdę inni akcjonariusze GM – fundusz ochrony zdrowia należący do związku zawodowego United Auto Workers, który posiada 17,5 proc. udziałów, rząd kanadyjski (11,7 proc.) oraz posiadacze obligacji starego GM (9,8 proc.).
Najprawdopodobniej z rządowego pakietu liczącego 304 mln akcji zostanie sprzedana jedna piąta, co pozwoli pozyskać 20 mld USD. Gdyby tak się stało, IPO samochodowego koncernu może przebić rekordową ofertę Visy z 2008 r., która miała wartość 19,7 mld USD.
Koncern, który wczoraj poinformował o zysku za II kwartał w wysokości 1,3 mld USD, jest zadłużony na 15,4 mld USD. Jego zapasy gotówki wynoszą jednak 30 mld USD. Obciążeniem dla GM jest nadal jego europejska część, czyli Opel/Vauxhall, który w II kwartale stracił 160 mln USD. Znacznie mniej niż 477 mln USD w I kwartale.